Pazura: Nie rozpieszczam swoich córek
Bardzo kocham swoje córki, ale nie jestem tatą, który na wszystko pozwoli! - zapewnia w rozmowie z Faktem Cezary Pazura (48 l.).
Mogłoby się wydawać, że dzieci gwiazd pławią się w luksusach i mogą mieć wszystko, co tylko sobie wymarzą. Okazuje się jednak, że są w show-biznesie rodzice, którzy pamiętają o dyscyplinie. Choć aktor uwielbia Anastazję (20 l.) i Amelię (1 l.), to jednak uważa, że ojciec powinien być przede wszystkim rodzicem, a nie kumplem.
– Nie rozpieszczam swoich dzieci, bo chcę, żeby nauczyły się odpowiedzialności. Chciałbym żeby Nastka i Amelka były mądrymi kobietami, które umieją docenić miłość, uczciwość i pracę – wyznał nam pan Cezary. – Smuci mnie, kiedy widzę, jak wiele dzieci teraz mają, a w ogóle tego nie doceniają. Ile jest na świecie naprawdę biednych dzieciaków, które marzą, żeby mieć choć jedną zabawkę – zasmuca się aktor.
Wygląda na to, że córki Cezarego Pazury będą mogły pochwalić się dobrym wychowaniem i przywiązaniem do prawdziwych wartości i w niczym nie będą przypominać rozpieszczonych panienek z bogatych domów. – Trzeba pamiętać, że najważniejsze, co możemy przekazać naszym dzieciom, to miłość, wychowanie i nauka. Na tym właśnie opierać się będzie ich późniejsze życie, a nie na zabawkach i modnych ciuchach – podsumowuje aktor.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
Popek zamieszkała u fryzjera