Peter Serafinowicz: ponura rodzinna tajemnica hollywoodzkiego aktora

Peter Serafinowicz: ponura rodzinna tajemnica hollywoodzkiego aktora
Źródło zdjęć: © Getty Images

Jest znanym brytyjskim komikiem, aktorem i scenarzystą – widzowie kojarzą go głównie z „Wysypu żywych trupów” czy „Strażników Galaktyki”. Użyczył również głosu Darthowi Maulowi w „Mrocznym widmie”.

Jest znanym brytyjskim komikiem, aktorem i scenarzystą – widzowie kojarzą go głównie z „Wysypu żywych trupów” czy „Strażników Galaktyki”. Użyczył również głosu Darthowi Maulowi w „Mrocznym widmie”.

Peter Serafinowicz popularność zdobył, parodiując rozmaite gwiazdy - między innymi Paula McCartneya, Ala Pacino czy Alana Aldę. Jego znajomo brzmiące nazwisko to nie przypadek –* aktor w wywiadach chętnie opowiada o swoich polskich korzeniach*.

Znacznie mniej chętnie mówi za to o wstydliwej rodzinnej tajemnicy, która po latach ujrzała światło dzienne i całkowicie zmieniła jego życie.


1 / 6

Aktorska kariera

Obraz
© Getty Images

Serafinowicz urodził się w 1972 roku, w Liverpoolu i od dziecka przejawiał zainteresowanie branżą rozrywkową. Podobnie jak jego brat, James, który został scenarzystą i reżyserem.

Peter karierę rozpoczął w 1993 roku, od występu w radiowej satyrycznej audycji „The Knowledge”. Niedługo potem trafił zaś przed kamery. Wystąpił między innymi w kultowym brytyjskim serialu komediowym „Spaced” u boku Simona Pegga. stworzył też parodię filmów edukacyjnych z lat siedemdziesiątych „Look Around You”.

Chętnie reżyseruje teledyski i wyznaje, że myśli o nakręceniu pełnego metrażu.

2 / 6

Polskie korzenie

Obraz
© Getty Images

Polsko brzmiące nazwisko, którego wymowa sprawia tak wielki problem obcokrajowcom, to nie przypadek. Babcia aktora urodziła się w Polsce i tam też poznała Szymona Serafinowicza, którego wkrótce poślubiła.

Po drugiej wojnie światowej* małżonkowie wraz z małym synem uciekli do Wielkiej Brytanii*, gdzie otrzymali status uchodźców.

Osiedlili się w Surrey, gdzie wiedli spokojne życie. Szymon Serafinowicz zarabiał na utrzymanie, pracując jako stolarz.

3 / 6

Pierwszy taju proces sądowy

Obraz
© newspix.pl

Mało kto wiedział, że rodzina Serafinowiczów skrywa ponurą tajemnicę.

W 1995 roku Szymon Serafinowicz – który, jak się okazało, pracował w 1941 roku jako szef lokalnej policji na Białorusi – został aresztowany i oskarżony o współpracę z nazistami oraz mordowanie Żydów.

Podczas pierwszego brytyjskiego procesu o zbrodnie wojenne 16 świadków zeznawało przeciwko dziadkowi znanego aktora, którzy twierdzili, że mężczyzna ponosi odpowiedzialność za śmierć wielu osób.

4 / 6

Ani razu nie stawił się też w sądzie

Obraz
© Getty Images

Szymon Serafinowicz nie przyznał się do winy i zaprzeczył wszystkim zarzutom.

Ani razu nie stawił się też w sądzie – lekarze stwierdzili u niego starczą demencję. Zmarł wkrótce potem, w wieku 85 lat.

- Dziadek mojego klienta zmarł i nie zdołał udowodnić, że w tych oskarżeniach nie ma ziarna prawdy – stwierdził adwokat Petera Serafinowicza, którego aktor wynajął, by zajął się tą delikatną sprawą.

5 / 6

''Zarzuty są fałszywe''

Obraz
© Getty Images

Peter Serafinowicz nie krył, że cała ta sprawa wywróciła jego dotychczasowe, spokojne życie do góry nogami.

I choć próbował trzymać fason, tak naprawdę proces odcisnął na nim prawdziwe piętno.

* - On jest przerażony, nie może przestać o tym myśleć*– mówił przyjaciel aktora na łamach "Daily Mail".

Serafinowicz twierdził, że nie wierzy, by oskarżenia mogły być prawdziwe. I dodawał, jak bardzo żałuje, że jego dziadek nie miał szansy, by oczyścić swoje imię.

- Rozmawiałem z nim i wyznał mi, że te wszystkie zarzuty to kłamstwa – mówił.

6 / 6

Walka z traumą

Obraz
© Getty Images

Peter Serafinowicz pocieszenia po tym traumatycznym procesie szukał w objęciach ukochanej małżonki, aktorki Sarah Alexander, z którą ma dwoje dzieci, a także rzucając się w wir pracy. Jak wspominał, to pomogło mu nieco zwalczyć żal i przestać rozmyślać o zszarganym dobrym imieniu swojej rodziny.

Obecnie Serafinowicz nie zwalnia tempa. Niedawno zakończył pracę na planie filmów „An Ordinary Man”, „Going in Style” i telewizyjnego „The Tick”. Użyczył również głosu w animacji „Sing”. (sm/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)