"Piłsudski" i "Legiony": internauci już wytykają błędy

Kino historyczne przeżywa w Polsce prawdziwy renesans. Do kin niebawem trafią dwa filmy, w których pojawi się Józef Piłsudski. Potencjalni widzowie są nieco zdezorientowani i już zaczynają żartować z produkcji.

Borys Szyc i Jan Frycz jako Józef Piłsudski
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Choć "Piłsudski" nie miał jeszcze premiery, internauci już po obejrzeniu zwiastuna wytknęli produkcji błąd. W zwiastunie widać budynek, na którym dopatrzono się… paneli słonecznych na dachu. "Może się czepiam, ale jak dla mnie to w czasach legionów nie było jeszcze paneli fotowoltaicznych" – napisał jeden z internautów.

Obraz
© Facebook.com

Okazuje się jednak, że to nie panele, a okna. Budynek widoczny w zwiastunie jest rekonstrukcją punktu werbunkowego oddziałów strzeleckich, który mieścił się w okolicach dzisiejszej ulicy Oleandry. Początkowo budynek pełnił funkcję pawilonu wystawienniczego i teatru. Zastosowano w nim mało wówczas popularne rozwiązanie – czyli okna w dachu. Budynek nie przetrwał wojny – spłonął w 1915 r. Ale to, co widzimy w zwiastunie "Piłsudskiego" jest dość wierną rekonstrukcją oryginału.

Zobacz zwiastun filmu "Piłsudski"

Choć internauci nie mieli racji, doszukując się błędów, ten przypadek pokazuje, że wielu potencjalnych widzów z góry jest nastawionych negatywnie do kolejnych produkcji historycznych produkowanych w Polsce. A będzie ich w najbliższym czasie wiele.

Dwa podobne filmy?

Na ekrany naszych kin trafią wkrótce dwa filmy, które rozgrywają się w czasach I wojny światowej, a jedną z pojawiających się w nich postaci jest Józef Piłsudski. To nie pierwszy raz, kiedy dystrybutorzy zdecydowali się na taki ruch. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia rok temu, gdy do polskich kin w tym samym czasie trafiły dwa różne filmy o Dywizjonie 303. To z pozoru ryzykowne zagranie z punktu widzenia dystrybutora jest jak najbardziej opłacalne – podwójna promocja i dodatkowy zysk z omyłkowo kupionych biletów.

No właśnie, z perspektywy widza sytuacja nie wygląda tak kolorowo. O pomyłkę łatwo, a nikt nie lubi wydawać pieniędzy na film, którego wcale nie chciało się oglądać. W ubiegłym roku film "Dywizjon 303" promowany był dość absurdalnym hasłem: "Nie pomyl filmu". Wszystko z powodu wprowadzanego w tym samym czasie "303. Bitwa o Anglię". Internauci szybko zaczęli drwić z pomysłu dystrybutora, a w sieci pojawiło się mnóstwo zabawnych plakatów z hasłem "Nie pomyl filmu".

W wypadku "Legionów" i "Piłsudskiego" łatwiej uniknąć pomyłki. "Legiony" to film, w którym historia jest tylko tłem dla opowieści o miłości, przyjaźni i marzeniach. Rzeczywiste postacie pojawiają się na drugim planie. Na pierwszym jest fikcja. Tymczasem "Piłsudski", jak tytuł wskazuje, to film biograficzny, w całości poświęcony tytułowej postaci.

Zobacz zwiastun filmu "Legiony"

W rozmowie z Wirtualną Polską Bartosz Gelner grający jedną z głównych ról w "Legionach" zażartował, że powstaje teraz tak wiele produkcji osadzonych w czasach I wojny światowej, że niedługo zostanie ufundowana specjalna nagroda dla aktorów wcielających się w Piłsudskiego.

Rzeczywiście, w obu filmach pojawia się Józef Piłsudski, ale wcielają się w niego dwaj zupełnie różni aktorzy, których – mimo doklejonych wąsów – ciężko ze sobą pomylić. W "Piłsudskim" główna rola należy do Borysa Szyca. Tymczasem w "Legionach" Piłsudskiego gra Jan Frycz.

Wojna domowa do kwadratu

Mimo wszystko internauci zwrócili uwagę na zbieżność między tymi filmami. Najbardziej rzuca się w oczy, gdy kina wieszają plakaty obu obok siebie. "Wojna domowa do kwadratu" – napisał jeden z użytkowników Facebooka.

Obraz
© Facebook.com

I rzeczywiście, trudno oprzeć się wrażeniu, że produkcje historyczne zdominowały polskie kino. Wystarczy spojrzeć na konkurs główny tegorocznego Festiwalu Filmowego w Gdyni, gdzie połowa tytułów to filmy historyczne. Skąd takie zainteresowanie tego rodzaju kinem? Prawdopodobnie nie chodzi tylko o preferencje twórców, lecz także o łatwość w pozyskiwaniu dotacji na tego typu produkcje.

Wiadomo, że dobre filmy historyczne potrafią stanowić świetny komentarz do współczesności. Jednak spora część pozostaje tylko opowieścią o przeszłości. Trochę się martwię, że nasze rodzime kino, spoglądając ciągle wstecz, zatraci swój pazur i aktualność. Byłaby to wielka szkoda, bo to, co udało się osiągnąć polskim filmowcom w ciągu ostatnich lat jest naprawdę imponujące.

Wybrane dla Ciebie
Aktorów połączyła ognista namiętność. Byli razem, choć on miał żonę
Aktorów połączyła ognista namiętność. Byli razem, choć on miał żonę
Największa filmowa klapa roku. 130 milionów dolarów poszło w błoto
Największa filmowa klapa roku. 130 milionów dolarów poszło w błoto
Gigantyczny budżet na Chrystusa. Produkcja podzielona na części
Gigantyczny budżet na Chrystusa. Produkcja podzielona na części
Dotarł do nagrań z Heweliusza. "To wielkie przeżycie: usłyszeć te dźwięki, głos kapitana"
Dotarł do nagrań z Heweliusza. "To wielkie przeżycie: usłyszeć te dźwięki, głos kapitana"
Polski przebój Netfliksa powraca. Widzowie okrzyknęli go serialem roku
Polski przebój Netfliksa powraca. Widzowie okrzyknęli go serialem roku
Powraca wielki przebój. Pierwszą część obejrzało ponad 100 mln widzów
Powraca wielki przebój. Pierwszą część obejrzało ponad 100 mln widzów
Robert Pattinson odwiedził Jennifer Lawrence. Zjadł jedzenie wyjęte z kosza
Robert Pattinson odwiedził Jennifer Lawrence. Zjadł jedzenie wyjęte z kosza
Legendarny aktor widziany na wózku. Fani niepokoją się ostatnimi doniesieniami
Legendarny aktor widziany na wózku. Fani niepokoją się ostatnimi doniesieniami
Kristen Bell krytykowana za wpis rocznicowy. "Nietaktowne"
Kristen Bell krytykowana za wpis rocznicowy. "Nietaktowne"
Damięcki hitem na świecie. Ile osób już zobaczyło film?
Damięcki hitem na świecie. Ile osób już zobaczyło film?
WWE wraca do Polski po 11 latach. Lada chwila rusza przedsprzedaż
WWE wraca do Polski po 11 latach. Lada chwila rusza przedsprzedaż
"Wśród nocnej ciszy". Serial inspirowany wstrząsającą historią
"Wśród nocnej ciszy". Serial inspirowany wstrząsającą historią