Tylko dla widzów o mocnych nerwach. Ludzie uciekali ze strachu z kin

Niemal dokładnie 40 lat temu, 1 stycznia 1983 roku, w amerykańskich kinach miał swoją premierę horror "Martwe zło". Na dużym ekranie nie stał się wielkim przebojem, ale na rynku kaset wideo błyskawicznie stał się pozycją kultową. Nowa wersja "Martwego zła" zadebiutuje w kinach 21 kwietnia. W sieci pojawił się właśnie zwiastun filmu.

"Evil Dead Rise""Evil Dead Rise"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Przemek Romanowski

Pełnometrażowy debiut Sama Raimi, późniejszego twórcy "Spider-Mana", należy do tych filmów, o których się dużo słyszało, ale niewiele osób je widziało. Niskobudżetowy horror z podgatunku gore (nacisk na drastyczne sceny, okaleczenia, przemoc) jest bowiem bardzo rzadko pokazywany w telewizji, nie jest dostępny na platformach streamingowych, na DVD też trudno go dostać. Głównie dlatego, że kilka lat później Sam Raimi nakręcił "Martwe zło 2".

Horror z 1987 roku był dużo bardziej profesjonalnym filmem. Pierwsza część miała jeszcze w sobie wiele z amatorskiego kina. Raimi nie posiadał filmowego wykształcenia. Był samoukiem. Gdy rozpoczął prace nad pierwszą częścią "Martwego zła", ukończył dopiero 20 lat. Choć, jak twierdził w wywiadach, miał już spore doświadczenie, bo amatorskie horrory zaczął kręcić od 8. roku życia, gdy w prezencie od ojca otrzymał kamerę Super 8.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Evil Dead Rise" (2023) - zwiastun filmu.

Od dzieciństwa Sam Raimi swoje filmiki grozy realizował razem z przyjacielem Bruce'em Campbellem, który później zagrał główną rolę w trzech pierwszych częściach "Martwego zła" (ostatnia powstała w 1992 roku i nosiła tytuł "Armia ciemności"). Konsekwencją ich dziecinnych zabaw z kamerą były horrory, z których w latach 80. widzowie naprawdę uciekali z kin.

Mimo upływu czasu filmy Sama Raimi mają na świecie wielu fanów. Nic więc dziwnego, że słynny reżyser co jakiś czas wskrzesza "Martwe zło". W 2013 roku wyprodukował kinowy remake starego hitu, a w latach 2015-2018 był showrunnerem bardzo popularnego serialu "Ash kontra martwe zło", w którym do swojej kultowej roli powrócił Bruce Campbell.

Do nowej wersji "Martwego zła", która w oryginale nosi tytuł "Evil Dead Rise", Sam Raimi ponownie napisał scenariusz. Polska premiera filmu zaplanowana została na 21 kwietnia 2023 roku.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" podsumowujemy 2022 rok, wybierając najlepsze filmy i seriale, największe aferyrozczarowania oraz największą bekę ostatnich 365 dni (nie mylić z filmem!). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Wybrane dla Ciebie
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"
Gwiazdor "Stranger Things" był ciągle pytany o orientację. Miał 12 lat
Gwiazdor "Stranger Things" był ciągle pytany o orientację. Miał 12 lat