Największy hit Netfliksa. W Polsce bez szans z półnagimi dziewczynami
Wysokobudżetowy film akcji z Chrisem Hemsworthem "Tyler Rake 2" stał się największym przebojem Netfliksa w tym roku pośród fabularnych produkcji. Niemal wszędzie przez dłuższy czas zajmował pierwsze miejsce na liście najpopularniejszych tytułów. Niemal wszędzie, bo nie w Polsce…
Podczas premierowego weekendu "Tyler Rake 2" znalazł się na czele listy przebojów w ponad 90 krajach, w których można korzystać z dobrodziejstw Netfliksa. Nic więc dziwnego, że produkcja z Chrisem Hemsworthem osiągnęła najlepszy w tym roku rezultat otwarcia pośród fabularnych produkcji – 88,4 miliona godzin.
Dwa tygodnie później "Tyler Rake 2" wciąż jest najpopularniejszym tytułem Netfliksa na świecie. W trzecim tygodniu był oglądany przez 36,2 mln godzin. Drugi na liście tytuł ("Moda na miłość") pozostaje daleko w tyle – 18,4 mln godzin.
Tyler Rake 2 | Oficjalny zwiastun | Netflix
Po trzech tygodniach wyświetlania wynik oglądalności "Tylera Rake'a 2" sięgnął niemal 220 godzin. A to oznacza, że film akcji z Chrisem Hemsworthem zbliża się do pierwszej dziesiątki największych przebojów w historii Netfliksa (pośród filmów fabularnych, bez serialowych produkcji). Zamyka ją obecnie inny tegoroczny tytuł – "Matka" z Jennifer Lopez (250,9 mln godzin), zaś na 8. pozycji znajduje się pierwsza część "Tylera Rake’a" – 266,9 mln godzin.
Jednym z dwóch, trzech miejsc na świecie, których wysokobudżetowej produkcji Netfliksa nie udało się podbić jest Polska (a także Korea oraz Japonia). W naszym kraju "Tyler Rake 2" nawet przez jeden dzień nie znajdował się na czele listy przebojów Netfliksa. Na drodze do pełnego sukcesu stanęły mu "Dziewczyny z Dubaju", które pozycję lidera okupowały przez blisko 20 dni.
To małe niepowodzenie w Polsce nie stanie oczywiście na przeszkodzie, aby zrealizować kolejną część, wypełnionych przemocą i akcją, przygód najemnika o złotym sercu. Zobaczymy ją zapewne na Netfliksie za dwa, trzy lata.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrison Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.