Pogrzeb Jerzego Janeczka. Znamy szczegóły
Mija tydzień od śmierci popularnego aktora "Samych swoich". Janeczek zmarł w wieku 77 lat w wyniku tragicznego wypadku.
Nieodżałowany filmowy Witia Pawlak zmarł 11 lipca. Jak relacjonował jego przyjaciel w "Super Expressie", Janeczek nadepnął na pszczołę. Niestety była to śmiertelna pomyłka, aktor bowiem był uczulony na jad owadów.
Niestety tego dnia nie miał na sobie ochronnego stroju, jaki nosi się przy ulach. Z relacji przyjaciela wynikało, że aktor chciał ratować się adrenaliną, którą miał przy sobie. Jego żona, Emilia, dwukrotnie wezwała pogotowie, ale nie udało się odratować Janeczka.
Teraz Związek Artystów Scen Polskich opublikował informację o ostatnim pożegnaniu aktora. Pogrzeb odbędzie się 20 lipca, we wtorek o godzinie 12:00, w Lutkówce na Mazowszu.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jerzy Janeczek urodził się 22 marca 1944 r. w niemieckim Itzehoe. Zadebiutował na deskach Teatru Współczesnego im. Wiercińskiego rolą Robotnika i Pana wykształconego w "Róży" Stefana Żeromskiego, w reżyserii Andrzeja Witkowskiego. Następnie związał się z teatrami w Kaliszu, Koszalinie oraz warszawskimi: Popularnym, Na Woli i Dramatycznym.
Na scenie stworzył wiele pamiętnych ról, jednak widzowie kojarzą go przede wszystkim z trylogią Sylwestra Chęcińskiego, którą w 1967 r. zapoczątkowali "Sami swoi". Rolę syna Pawlaka dostał po niekończących się przesłuchaniach.
Kiedy w 1987 r. stracił angaż w Teatrze Dramatycznym, podjął decyzję o emigracji.Na emigracji imał się różnych zajęć. Robił meble, rozwoził pizzę i sprzedawał książki telefoniczne. Do kraju wrócił w 2007 r.