Pogrzeb Leonarda Pietraszaka. Polski aktor spoczął obok matki

W sobotę w Kościele Środowisk Twórczych pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła i Brata Alberta na placu teatralnym w Warszawie odbyło się nabożeństwo w intencji zmarłego kilka dni temu wielkiego polskiego aktora Leonarda Pietraszaka.

Pietraszak miał dwie prośby: powiedział żonie, że chce zostać skremowany oraz pochowany przy ukochanej matce Janinie. Właśnie spełniono jego ostatnią wolę. Po uroczystej mszy w bydgoskiej katedrze prochy aktora zostały złożone na Cmentarzu Starofarnym przy ul. Grunwaldzkiej 15.

Bliscy Pietraszaka przy okazji tego ważnego dnia zdobyli się na piękny gest. Poprosili, by nie przynosić kwiatów na grób, tylko wpłacać datki na rzecz Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie.

Aktor Leonard Pietraszak zmarł 1 lutego w wieku 86 lat. Miał na koncie wiele znanych i cenionych ról filmowych. Kamieniem milowym w ekranowej karierze aktora był serial "Czarne chmury". Kreowana tam rola pułkownika Krzysztofa Dowgirda po dziś dzień pozostaje jedną z najsłynniejszych kreacji w dorobku aktora. Do zwiększenia popularności Pietraszka przyczyniła się na pewno również inna, serialowa rola – Karola Stelmacha, przyjaciela inżyniera Karwowskiego w słynnym "Czterdziestolatku".

Na ekranach kin zachwycał publiczność rolami m.in. w "Vabank", "Kingsajz", "Trójkącie Bermudzkim", "Karierze Nikodema Dyzmy", "Kronice wypadków miłosnych". W 2000 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski "w uznaniu wybitnych zasług dla kultury polskiej, za osiągnięcia w pracy artystycznej", a w 2010 r. otrzymał Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".