Polacy mówią: "nie". Jak wytrzymać z drugą częścią filmu?

Od pewnego czasu platformy streamingowe stały się miejscem drugiej szansy dla polskich produkcji, które w kinach nie odniosły sukcesu. W tym tygodniu w ofercie Netfliksa pojawiła się komedia "Porady na zdrady 2". Komercyjny pewniak? Niekoniecznie.

"Porady na zdrady 2"
"Porady na zdrady 2"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"Jak wytrzymać z tą drugą… płcią!? Czas na komedię o mężczyznach, którzy nie wiedzą jak być facetami i kobietach, które ledwo z nimi wytrzymują. Oto druga część przeboju, który zobaczyło w kinach blisko 750 000 widzów!" - tak reklamowana była w kinach komedia "Porady na zdrady 2". A jak wytrzymać z tą drugą… częścią filmu?

Film wyreżyserowany przez Sarę Bustamante-Drozdek, pod opieką artystyczną Ryszarda Zatorskiego – twórcy takich kinowych hitów, jak "Porady na zdrady", "Tylko mnie kochaj", "Dlaczego nie!", "Nigdy w życiu!" oraz "Dzień dobry, kocham cię!", został zrealizowany z myślą o widzach, których nie wymęczyły jeszcze polskie romantyczne komedie. A tych jest już jednak coraz mniej, o czym świadczą wyniki rodzimych produkcji osiągane w ostatnich latach w kinach.

PORADY NA ZDRADY 2 | Oficjalny zwiastun | Kino Świat

"Porady na zdrady 2" należy do tych filmów, które kinowej widowni nie podbiły. Podczas premierowego weekendu zgromadziły w kinach jedynie 36,6 tys. widzów. W sumie film obejrzało w granicach 100 tys. osób. Ponad siedem razy mniej niż część pierwszą.

Platformy streamingowe w ostatnim czasie coraz częściej pokazują polskie produkcje, które były dystrybuowane w kinach. Zarówno te, które stały się przebojami, jak i cieszące się mniejszą popularnością, ale wciąż z komercyjnym potencjałem. Na Amazon Prime Video przebojami stały się np. "Heaven in Hell", "Zupa nic", "Bejbis". Na Netfliksie raz jeszcze "Heaven in Hell", który przy okazji podbił tam także światową widownię.

Czy "Porady na zdrady 2" też staną się przebojem na platformie streamingowej? Na razie szału nie ma. Pierwszego dnia wyświetlania zdołały "wskoczyć" jedynie na czwartą pozycję pośród najpopularniejszych filmów w naszym kraju, przegrywając z "Zabójcą", "Hanną", "Zamknięciem". Weekendowa widownia może jednak spojrzeć na polską komedię romantyczną dużo przychylniej.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)