Polski Box Office: Gnomeo, Julia i posucha w zestawieniu

Źródło zdjęć: © ITI Cinema

18 maja 2011, 13:41

Nie mają łatwego życia polscy dystrybutorzy, a przynajmniej zdecydowana większość z nich. Powody do świętowania może mieć jedynie ITI Cinema, którego "Gnomeo i Julia" po raz drugi znalazł się na szczycie polskiego notowania box office'u, a także UIP z trzema hitami w zestawieniu. Pozostali dostali do podziału resztki, których i tak nie było wiele, gdyż widzów w kinach, po raz kolejny, jak na lekarstwo.

Pierwsza trójka notowania najpopularniejszych filmów w polskich kinach wygląda identycznie jak przed tygodniem. Na uwagę zasługuje jedynie miażdżąca przewaga "Gnomeo i Julii" nad pozostałymi produkcjami - po raz drugi z rzędu filmowi udało się przekroczyć magiczną barierę 100 tysięcy widzów. Wcześniej w tym roku, żadnej innej zagranicznej produkcji nie tylko nie udała się ta sztuka, ale też żaden zagraniczny film nie zgromadził w kinach 100 tysięcy widzów nawet w jeden weekend.

Na miejscu czwartym debiutuje tępiący wampiry, trójwymiarowy "Ksiądz", w bardzo dwuwymiarowym wykonaniu Paula Bettany'ego. Zrealizowany na podstawie znanego i bardzo popularnego komiksu autorstwa Min-Woo Hyunga film opowiada o księdzu, który wypowiada posłuszeństwo Kościołowi i wyrusza śladem bandy wampirów, które porwały jego siostrzenicę. Tę wzruszającą opowieść o braterskiej miłości obejrzało w kinach 25 457 osób.

Miejsce piąte i szóste okupują odpowiednio: Liam Neeson i Thor. Szukający swej "Tożsamości" Brytyjczyk utrzymał miejsce sprzed tygodnia (16 726 widzów), natomiast władca pioruna i syn Odyna zanotował kolejny spadek, tym razem z czwartego na szóste miejsce (13 976 widzów).

Na dość niskim miejscu siódmym uplasował się "Lincz" Krzysztofa Łukaszewicza. Zainspirowany głośnymi wydarzeniami we Włodowie thriller o zbrodni, która wstrząsnęła polskimi mediami i wymiarem sprawiedliwości zainteresowała zaledwie 11 212 widzów. Jak widać perypetie ofiary linczu - 60-letniego recydywisty (Wiesław Komasa) od lat znęcającego się nad sąsiadami - nie budzą już takich emocji, jak kilka lat temu.

Z box office'u powoli odfruwa "Rio" z 9 939 widzami w salach kinowych, podobnie jak "Jestem Bogiem" (miejsce dziesiąte, z 7 773 widzami). Obie produkcje mogą nie załapać się do czołowej dziesiątki najpopularniejszych filmów w Polsce w przyszłym tygodniu. Czy pojawi się tam debiutujący na dziewiątej pozycji "Milion dolarów" (8 226 Polaków w kinach - wynik wręcz tragiczny, porównując z osiągnięciami innych tegorocznych polskich komedii) - dowiemy się już w przyszłym tygodniu. Przynajmniej jedna z wymienionych produkcji pożegna się z zestawieniem, gdyż do kin z wielkim hukiem wpływają "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach".