Polski film z szansą na Oscara!
Film, w którym zakochali się Amerykanie, "Wszystkie nieprzespane noce" w reżyserii Michała Marczaka, powalczy o Oscara. Trafił na listę produkcji, które będą zabiegać o tytuł Najlepszego Pełnometrażowego Filmu Dokumentalnego. Opublikował ją magazyn "Variety".
Walka o Oscary zawsze jest zacięta i tym razem nie będzie inaczej. Debiut Polaka to tylko jedna ze 170 doskonałych produkcji, które zostaną obejrzane i ocenione przez jurorów. Tytuły 15 filmów, które przejdą do kolejnego etapu, zostaną ogłoszone w grudniu.
Obecnie na liście znajdują się m.in.: "Ostatni w Aleppo", "Obywatelka Jane. Walka o miasto", "Kedi - sekretne życie kotów", "Ex Libris: New York Public Library", "Mr. Gaga", "78/52", "The Reagan Show" i wiele, wiele innych.
"Wszystkie nieprzespane noce" przedstawiają historię Krzyśka. Chłopak imprezowym stylem życia odreagowuje zerwanie z dziewczyną. Zakończenie kilkuletniego związku wiąże się z przeprowadzką do Michała, najlepszego przyjaciela. Single chodzą na domówki, balują na festiwalach, upijają się w barach. Nie przejmują się niczym, nie ustając w pogoni za znalezieniem swojego miejsca w życiu. Ze szczerych rozmów, całonocnych zabaw i wędrówek wyłania się obraz marzeń, ale także lęków i frustracji. Nagłe pojawienie się w ich życiu byłej dziewczyny Michała - tajemniczej Evy, wystawi ich przyjaźń na próbę. Pulsująca w rytmie uczuć i muzyki historia opowiedziana zostaje z perspektywy przyjaciół uwikłanych w miłosny trójkąt. Według dystrybutora film to "manifest niespokojnego pokolenia urodzonych po 1989 roku".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Debiut Michała Marczaka zalicza się do filmów dokumentalnych, chociaż - według recenzentów - ogląda z nie mniejszym zainteresowaniem niż produkcje fabularne. Główne role grają w nim Krzysztof Bagiński i Michał Huszcza.
#dziejesiewkulturze: "Wszystkie nieprzespane noce" na liście najlepszych dokumentów XXI w.
Produkcja została doceniona w Polsce oraz poza granicami. Dostała Nagrodę Publiczności na 16. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty, pokochali ją też Amerykanie - i widzowie, i krytycy. Ci ostatni uhonorowali Michała Marczaka statuetką dla najlepszego zagranicznego reżysera filmu dokumentalnego podczas festiwalu w Sundance.