Polskie produkcje coraz częściej goszczą na ekranach zagranicznych kin.
Nasza kinematografia coraz częściej reprezentowana jest nie tylko na najważniejszych światowych festiwalach, ale również i w zwykłej, kinowej dystrybucji. Liczba tytułów, które docierają do zagranicznych widzów zwiększa się z roku na rok. Poniżej kilka najnowszych przykładów.
Od 9 października Hiszpanie mogą oglądać "Chce się żyć" Macieja Pieprzycy - wcześniej obraz gościł m.in. we Włoszech, Japonii i na Węgrzech.
9 października na ekrany kin poza naszym krajem - w Rumunii - trafiła "Czarodziejska góra" Anci Damian. Od grudnia produkcja ta obecna będzie także w kinach we Francji.
Z kolei w Niemczech, od 22 października, widzowie mogą oglądać "Letnie przesilenie" Michała Rogalskiego, którego premiera odbyła się na ostatnim festiwalu w Gdyni.
To jeszcze nie koniec. Kolejnym filmem, który będą mogli oglądać europejscy widzowie jest dramat "Body/Ciało" Małgorzaty Szumowskiej - na 5 listopada zaplanowano premierę we Włoszech.
Pewnym jest, że na szerszą dystrybucję poza Polską liczyć mogą też inne tytuły, przede wszystkim koprodukcje - dla przykładu "Intruz" Magnusa von Horna. Jednym z najszerzej oglądanych polskich filmów poza granicami naszego kraju był w ostatnich latach nagrodzony Oscarem dramat "Ida" Pawła Pawlikowskiego.