Powraca legendarny horror. Oryginał był dla niektórych zbyt sadystyczny
Wytwórnia Spyglass Media Group ujawniła, że rozpoczęła wstępne prace nad rebootem jednego z najsłynniejszych horrorów wszech czasów. Chodzi o "Hellraiser: Wysłannik piekieł".
Choć pandemia koronawirusa sparaliżowała przemysł filmowy, nie wszyscy siedzą z założonymi rękami. Wytwórnia Spyglass Media Group, mająca na koncie takie filmy, jak "Szósty zmysł", "Wyspa tajemnic" czy "Star Trek", przymierza się do ponownego sfilmowania "Hellraiser: Wysłannik piekieł" Clive'a Barkera.
Obejrzyj: Robert Englund ożywił Freddy'ego Kruegera po 14 latach
Pierwszy raz opowiadanie "Powrót z piekła" Clive'a Barkera zostało przeniesione na ekran w 1987 r. Reżyserii wg własnego scenariusza podjął się sam autor.
Film opowiadał o rodzinie, która wprowadza się do domu, gdzie jakiś czas wcześniej ich krewny Frank został rozerwany na strzępy przez Cenobitów – upiorne demony zadające "ból i rozkosz" zamieszkujące sześcian-układankę. Splot wydarzeń powoduje, że mężczyzna wraca na ziemię, ale potrzebuje krwi, aby odbudować swoje ciało. Z pomocą przychodzi żona jego brata. Wszystko idzie dobrze do momentu, kiedy Cenobici ponownie zostają przywołani i rozpętują piekło.
"Hellraiser" wszedł do kin w 1987 r. i odniósł kasowy sukces. Po londyńskiej premierze krytycy okrzyknęli go m.in. najlepszym brytyjskim horrorem, przy okazji gratulując Barkerowi filmowego debiutu.
W niektórych krajach produkcja spotkała się z protestami i cenzurą ze względu na bestialskie sceny gore, wątki sadomasochistyczne i spiętrzenie przemocy. Dziś film Barkera uważa się za jedno z największych osiągnięć kina grozy lat 80., a Pinheada, Cenobitę granego przez Douga Bradleya, za ikonę gatunku.
"Hellraiser" doczekał się w sumie 9 części, wersji komiksowej, a teraz powstanie restart całej serii.
Jak informuje Deadline, reżyserią nowego "Hellraisera" zajmie się David Bruckner, znany choćby z antologii "V/H/S" czy netfliksowego "Rytuału".
Scenariusz filmu napiszą Ben Collins i Luke Piotrowski według historii wymyślonej przez Davida S. Goyera, uznanego twórcy komiksów i scenarzystę. Dalsze szczegóły są na razie objęte tajemnicą.