Poznaliśmy pierwszą trójkę kandydatów na dyrektora PISF. Jednym z nich jest producent "Kac Wawy"
Andrzej Jachimczyk, Izabela Kiszka-Hoflik oraz Radosław Śmigulski to kandydaci na stanowisko dyrektora Polskiego Instytutu Filmowego, którzy przeszli do kolejnego etapu konkursu. Wybrana osoba, będzie odpowiedzialna m.in. za dystrybucję pieniędzy na produkcję filmową.
29.11.2017 | aktual.: 29.11.2017 16:45
"Komisja Konkursowa do przeprowadzenia konkursu na dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej na posiedzeniu w dniu 28 listopada 2017 r., po odbyciu rozmów kwalifikacyjnych z 7 kandydatami na dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, postanowiła zaprosić do kolejnych rozmów indywidualnych na posiedzeniu Komisji w dniu 30 listopada 2017 r. 3 osoby, tj. Andrzej Jachimczyk, Izabela Kiszka-Hoflik, Radosław Śmigulski" - napisano w komunikacie Komisji Konkursowej.
Trójka kandydatów została wyłoniona spośród siedmiu osób, które zakwalifikowały się do pierwszego etapu. Wśród nich byli również: Sławomir Bardski, Zbigniew Dowgiałło, Włodzimierz Matuszewski oraz Dariusz Zawiślak.
W środowisku filmowym mówi się, że największe szanse na wygraną ma Radosław Śmigulski, a to bardzo konrowersyjny kandydat. Śmigulski to były dyrektor generalny Syrena Films, firmy dystrybucyjnej, ale też producenta m.in. filmu "Kac Wawa", bodaj najbardziej obśmianej produkcji dekady. Zasiadał w zarządzie Totalizatora Sportowego, jest członkiem Stowarzyszenia Republikanie, z którym związani są m.in. wicepremier Jarosław Gowin i minister cyfryzacji Anna Streżyńska.
Andrzej Jachimczyk jest filozofem i socjologiem związanym z zagranicznymi uniwersytetami: European Graduate School w Szwajcarii oraz University of North Carolina w Pembroke w USA. Ma na koncie jeden krótkometrażowy film dokumentalny/
Najciekawszą kandydatką wydaje się Izabela Kiszka-Hoflik, związana z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej od 2005 roku. Od marca 2016 r. pełniła funkcję pełnomocnika dyrektora PISF, kierując Działem Produkcji Filmowej i Rozwoju Projektów Filmowych. Wcześniej była pełnomocnikiem dyrektora PISF ds. Współpracy Międzynarodowej.
- Izabela Kiszka-Hoflik jako jedyna ma pojęcie, jak ta instytucja działa i czym powinna się zajmować. Reszta to jakiś nieśmieszny żart. W przypadku kilku panów, to w ogóle zastanawiam się, jak wielkie trzeba mieć ego, żeby bez kwalifikacji składać papiery do konkursu" - komentuje wybory do PISF dziennikarka kulturalna Patrycja Wanat.
W składzie komisji konkursowej znaleźli się: Krzysztof Zanussi, Alicja Grawon-Jaksik, Jan Pawlicki, Krzysztof Turkowski, Mariusz Łukomski, Igor Ostrowski, Barbara Kwiatkowska-Przybyła, Włodzimierz Niderhaus, Rafał Wieczyński, Piotr Dumała i Michał Góras.
Zobacz także
Wybory do PISF odbywają się po kontrowersyjnym odwołaniu ze stanowiska dyrektora Magdaleny Sroki. MKiDN argumentowało zwolnienie Sroki "naruszeniem przez nią podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszeniem przepisów prawa w związku z listem dyrektor PISF do Christophera J. Dodda, prezesa Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych". Według ministra kultury Sroka naraziła na szwank wizerunek Polski i polskich instytucji kultury na arenie międzynarodowej.