"Prawda" w Kinie WP Pilot. Catherine Deneuve w wyśmienitej formie
W pewnych kręgach mówi się, że artyści powinni wybrać pomiędzy karierą a rodziną. Wybitne jednostki niekiedy oddają się idei, zaniedbując swoich bliskich. O takiej sytuacji opowiada film "Prawda". Już dziś o godz. 21:00 można zobaczyć go w Kinie WP Pilot.
Japoński reżyser Hirokazu Koreeda konsekwentnie, od wielu lat, opowiada w swoich filmach o relacjach rodzinnych. W swoim francuskojęzycznym debiucie "Prawda" po raz pierwszy skupia się na rodzinie z wyższych sfer. Główną bohaterką filmu jest Fabienne, ikona francuskiego kina. Trudno wyobrazić sobie lepszy wybór niż obsadzenie w tej roli Catherine Deneuve.
Jej bohaterka jest rozkapryszoną diwą, która zawsze stawia na swoim. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że jest jedną z nielicznych wybitnych jednostek. Nie widzi wśród młodego pokolenia żadnego talentu aktorskiego, który mógłby jej dorównać.
Seniorka wydaje autobiografię o tytule - nomen omen - "Prawda", w której skrzętnie tuszuje niewygodne dla niej fakty. Opisuje siebie jako wzorową, kochającą matkę. Z okazji premiery książki odwiedza ją mieszkająca w USA córka Lumir (Juliette Binoche). Próbuje skonfrontować matkę z nie różową rzeczywistością, ale ta niechętnie przyjmuje ją do wiadomości.
Bohaterce granej przez Catherine Deneuve przychodzi zmierzyć się na planie filmowym z niezwykłe charyzmatyczną, młodszą koleżanką po fachu. Świadomość przemijania wpływa nie tylko na jej aktorstwo, ale i człowieczeństwo.
Niewątpliwie kluczowym wątkiem "Prawdy" emitowanej w niedzielę o 21:00 w Kinie WP Pilot jest stosunek cenionej aktorki do rodziny i sztuki.
Fabienne bez cienia zażenowania przyznaje, że woli być złą matką, ale za to dobrą aktorką, bo tylko publiczność jest w stanie jej wszystko wybaczyć. Jednak nie kryje się za tym wielkie umiłowanie do kina, a spora doza egocentryzmu.
Catherine Deneuve w wywiadach nie ukrywała, że w kwestii podejścia macierzyństwa sporo łączy ją z tą postacią.
W historii nie brakuje przypadków toksycznych relacji cenionych aktorek i ich córek, nieraz próbujących pójść w ślady matek. Wystarczy wspomnieć chociażby Debbie Reynolds i Carrie Fischer czy Judy Garland i Lizzę Minnelli. W filmie "Prawda" można dostrzec przyczynę tego stanu. W końcu zadaniem aktora jest wykreowanie wiarygodnego kłamstwa i nic dziwnego, że niektórzy nie potrafią wyzbyć się technik manipulacji w prywatnym życiu.
Mimo że w najnowszym dziele twórcy "Złodziejaszków" nagrodzonych Złotą Palmą na festiwalu w Cannes w 2018 r. znajdziemy sporo gorzkich emocji, nie brakuje w nim też lekkości i zrozumienia wobec bohaterów.
"Prawda" trafiła na ekrany polskich kin na początku marca. Pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany dystrybutora i dotąd niewiele osób miało okazję zobaczyć ten film.
Nadarza się zatem wyjątkowa okazja, aby zobaczyć nieprzerywany reklamami seans o 21:00. Cena biletu? Jedynie 12,90 zł. Miłośnicy francuskiego kina nie powinni nawet zastanawiać nad wyborem planu na niedzielny wieczór.