Autorki filmu, Agnieszka Holland i Kasia Adamik, wielokrotnie podkreślały, że chciały aby ta historia była przedstawiona jak najbardziej prawdziwie. Chciały prawdy we wszystkim. Prawdy w historii, prawdy obrzędach, zwyczajach, wierzeniach i w głównym bohaterze. Chciały pokazać prawdziwego człowieka. Z krwi i kości.
Autorka scenariusza Eva Borusovicova nie opierała się na przekazach ustnych na temat Janosika, ale na dokumentach z tamtych czasów przede wszystkim. Autentyczność została zachowana nie tylko w życiorysie tytułowego bohatera, jego wyglądzie ale również w odwzorowaniu życia codziennego i obyczajów ówczesnych górali.
Jaki jest Janosik wg Kasi Adamik i Agnieszki Holland? Zdecydowanie inny od tego jakiego znamy z serialu Jerzego Passendorfera i roli Marka Pepereczko. To dobry chłopak, który przez przypadek zostaje zbójnikiem i wcale nie ma ochoty nim być. Przyjaciel prosi go, by zajął jego miejsce przywódcy. Jura chce być lojalny wobec przyjaciela i niechętnie spełnia jego prośbę.
Ważne są dla niego wartości takie jak honor, przyjaźń, miłość, rodzina. Jest odważny. I gryzie go sumienie. Doskonale wie, że źle robi rabując i napadając na ludzi. Bycie zbójnikiem traktuje jak zawód, sposób na „zarobienie” pieniędzy. I nic więcej. Tak naprawdę marzy o miłości i własnej rodzinie. Nie wie, co chce robić w życiu, gubi się i czuje smutek. Ale mierzy się z własnym losem.
Warto zwrócić uwagę na ciekawe postaci drugoplanowe i wspaniałą grę Katarzyny Herman, Mai Ostaszewskiej i Michała Żebrowskiego. Kreowane przez tych aktorów postaci to czarne charaktery. Huncuga, którego gra Michał Żebrowski to zdrajca, przez niego Janosik zostanie stracony. Jest chciwy, butny i skory do kłótni. Zuzanna grana przez Katarzynę Herman śpi z tymi mężczyznami z którymi chce, nawet wbrew ich woli i łamie serce młodemu zbójnikowi, Mikołajowi. Maja Ostaszewska kreuje na ekranie mroczną postać Margety, czarownicy i partnerki Huncagi, która okalecza własne dziecko.
„Prawdziwy” Janosik nie jest umięśnionym potężnym góralem z blond czupryną, ale szczupłym wrażliwym chłopakiem, który zbójnikiem nie chciał zostać, tak po prostu wyszło.
Anna Bujna