Przez ''Kanał'' do ''Miasta 44''. Komasa przejmuje pałeczkę po Wajdzie!
Materiał znajdziecie poniżej:
Reprezentujący różne pokolenia twórcy filmów o Powstaniu Warszawskim na planie „Miasta 44” spotkali się 31 lipca 2013 roku, w przeddzień 69. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. „To piękny moment” – wyznał wtedy autor „Kanału”, a towarzyszący mu Minister Kultury Bogdan Zdrojewski podkreślał przed kamerami symbolikę czasowej i pokoleniowej klamry wydarzenia. „Spojrzenie Andrzeja Wajdy na Powstanie Warszawskie było czymś budującym polską szkołę filmową. Dziś Jan Komasa to w pewnym sensie jego kontynuator, a zarazem realizator zupełnie innego filmu. On nie ma pamięci Powstania, ale oddaje hołd tym, którzy w powstaniu walczyli” – mówił minister Zdrojewski.
Sam Komasa do dziś chętnie powraca do tamtego wydarzenia. „Z panem Andrzejem znamy się od lat, był opiekunem „Ody do radości”. Powiedział, że oto idzie nowe. Kiedyś zapowiedział, że musi wpaść na plan „Miasta 44”. Z tych paru prywatnych słów zrobiło się wielkie halo. Stoję na planie w krótkich spodenkach i w czapeczce z daszkiem, jesteśmy w połowie ujęcia, a tu zjawia się pan Andrzej Wajda, za nim pan minister kultury Bogdan Zdrojewski i 15 fotoreporterów. Mimo tego, bądź co bądź, oficjalno-medialnego charakteru, bardzo doceniam ten gest.” – opowiadał w wywiadzie dla Newsweeka Komasa.
W całej sytuacji znamiennym pozostaje fakt, że obaj twórcy tematem Powstania zajęli się w bardzo zbliżonym wieku. Przypomnijmy, że Wajda rozpoczynał prace nad „Kanałem” mając 29 lat, a Komasa na planie „Miasta 44” stanął jako 31-latek. Przygotowania trwały 8 lat, a finał jego pracy nastąpi 19 września, kiedy film trafi do regularnej dystrybucji kinowej.
O produkcji:
Wysokobudżetowy film Jana Komasy, twórcy wielokrotnie nagrodzonego kinowego przeboju „Sala samobójców”. Zrealizowana z rozmachem uniwersalna opowieść o młodości, miłości, odwadze i poświęceniu, rozgrywająca się w czasie Powstania Warszawskiego, z efektami specjalnymi współpracownika Petera Jacksona i Christophera Nolana.
„Miasto 44” to projekt filmowy o niespotykanym w Polsce rozmachu scenograficznym, kostiumowym i wizualnym. Za efekty specjalne odpowiada hollywoodzki specjalista Richard Bain, który wcześniej współpracował z takimi wizjonerami kina, jak Christopher Nolan, Peter Jackson oraz Terry Gilliam i ma w dorobku efekty do światowych hitów, między innymi: „Casino Royale”, „Incepcji”, „King Konga” i „Nędzników”. Zdjęcia do filmu trwały równo 63 dni - tyle, ile Powstanie Warszawskie. Przez plan przewinęło ponad 3 000 statystów. Budową imponujących dekoracji zajęło się 10 odrębnych ekip, które do zainscenizowania zniszczonego miasta użyły 5 000 ton gruzu. Obsada została wybrana w serii ogólnopolskich castingów, w których wzięło udział ponad 7 000 osób.
Specjalny pokaz „Miasta 44” odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie, inaugurując oficjalne obchody 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. To pierwsze tej skali wydarzenie nie tylko w historii polskiej kinematografii, ale i na mapie Europy. „Miasto 44” trafi do regularnej dystrybucji kinowej 19 września 2014 roku.
Zwiastun filmu:
„Miasto 44” nie będzie filmem historycznym, ani dokumentem o przebiegu Powstania Warszawskiego. Mimo że rozgrywa się w walczącym mieście, opowiada historię ludzi, a nie oddziałów czy barykad. „Miasto 44” nie będzie argumentem w powstańczej dyskusji. Film ma przekazywać emocje, a nie ważyć racje, czy odsłaniać kulisy decyzji sprzed 70 lat. „Miasto 44” nie będzie pomnikiem. Nie chcemy składać hołdu. Opowiemy historie prawdziwych, młodych ludzi. Niektórzy z nich zachowali się pięknie, inni załamali się i stchórzyli. Jedni marzyli o poświęceniu, inni o kochaniu się z dziewczyną. Nie szukamy spiżowych bohaterów. „Miasto 44” nie będzie filmem o polityce. Będzie filmem o miłości, młodości i walce." - Twórcy filmu „Miasto 44"
Film pod Honorowym Patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego