Renata Gabryjelska przeszła zabieg ablacji. Zagrażającą życiu wadę serca wykryto przypadkiem, trafiła do szpitala
Renata Gabryjelska, która w marcu skończyła 52 lata, trafiła niedawno do szpitala. Musiała przejść zabieg ablacji związany z wadą serca, o której nie miała pojęcia. Jak mówi, "żyła na kredyt". Uratowała ją pogłębiona diagnostyka, która naprawdę może uratować życie.
Renata Gabryjelska miała 21 lat, gdy niemal otrzymała tytuł najpiękniejszej Polki. Zwycięstwo było o krok. W wyborach Miss Polonia w 1993 r. była o krok od wygranej, ale musiała zadowolić się pozycją I wicemiss. To i tak otworzyło jej drzwi do kariery - najpierw w modelingu, a potem w branży filmowej. Nagle jednak Gabryjelska odeszła z show-biznesu - nie było pożegnań, po prostu zajęła się czymś innym, a jej nazwisko pojawiało się na nagłówkach sporadycznie.
Teraz okazuje się, że 52-letnia gwiazda ma za sobą pobyt w szpitalu. W marcu pokazała w sieci zdjęcie wykonane w szpitalnym łóżku. Pisała wtedy: "Przez ponad pięćdziesiąt lat jak, się okazało żyłam w czasie pożyczonym. Na kredyt byłam w Himalajach. Na kredyt przebiegłam półmaraton, nie wiedząc, że mam wrodzoną, zagrażającą życiu wadę serca. Napadowe kołatania serca, które miałam od czasu do czasu zdiagnozowane były jako wypadanie płatka zastawki i uznane za część mojej 'urody'".
Dodała, że to, co się z nią działo nie wyglądało groźnie. A jednak po wykonaniu kolejnych, bardziej drobiazgowych badań, okazało się, że należy wykonać zabieg na sercu.
Jak teraz czuje się Gabryjelska?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: