Russell Crowe zapuścił się nie na żarty. Naprawdę trudno go rozpoznać
Szorty, daszek, przyciasny t-shirt i wielka broda. Na pierwszy rzut oka to jeden z milinów turystów każdego roku odwiedzających Disneyland. Błąd.
Jednak jeśli dobrze się przyjrzycie, to facet sfotografowany przez paparazzi zacznie wam kogoś przypominać. Gdzieś już go widzieliście. Na przykład w "Gladiatorze".
Nowa rola czy dyspensa?
O "metamorfozach" Russella Crowe'a można by napisać opasłą książkę. 54-letni zdobywca Oscara już nie raz chudł i tył na potęgę.
Czasem było to związane z jakaś rolą, czasem z dyspensą po morderczych dniach zdjęciowych.
122 kg żywego Nowozelandczyka
W mediach plotkuje się, że aktor waży teraz 122 kg. Pomimo faktu, że przybrał na wadze, nie musi narzekać na brak pracy.
Niedługo do kin wejdą nowe filmy z jego udziałem: "Dundee: The Son of a Legend Returns Home" oraz "Boy erased".
Niedługo w kinach
W przyszłym roku aktor pojawi się w filmie "Prawdziwa historia gangu Kelly". Czyżby jego aktualny wygląd był przygotowaniem do roli?
Ned Kelly był bandytą z Australii, który wraz z przyjaciółmi napadał na banki. Cechą charakterystyczną jego wyglądu, była... bujna broda.