Ryszard Faron nie żyje. Aktor zmarł w zupełnym zapomnieniu. Miał 65 lat
W wieku 65 lat zmarł Ryszard Faron, który dał się zapamiętać jako aktor wypowiadający tytułowe słowa w filmie "Przepraszam, czy tu biją?" Marka Piwowskiego. Wiadomość o jego śmierci dotarła do opinii publicznej dopiero miesiąc po pogrzebie.
Ryszard Faron poza debiutem w "Przepraszam, czy tu biją?" (1976) miał na swoim koncie kilkanaście ról filmowych i telewizyjnych. Pojawił się m.in. w takich produkcjach jak "Barwy ochronne", "Dom", "Wesele" (spektakl telewizyjny), "Plebania". Ostatni raz stanął przed kamerą w 2007 r. na planie seriali "Pitbull" oraz "Kryminalni".
Przed rozpoczęciem przygody z aktorstwem Faron ukończył w 1971 r. Technikum Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu i zajmował się żeglarstwem. W 1980 r. został absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i przez lata występował na scenie w Warszawie i Zielonej Górze.
Ryszard Faron zmarł 4 sierpnia w wieku 65 lat i został pochowany na cmentarzu komunalnym w Brodnicy. Wiadomość o śmierci aktora przeszła bez echa, mimo że rok wcześniej odbierał Grand Prix im. Mieczysława Kotlarczyka na XVI Festiwalu Sztuki Słowa "Verba Sacra" w Poznaniu.