Alain Delon, niepoprawny amant. Fanki spały na schodach jego domu

Cyniczny antybohater, ekranowy samotnik, bożyszcze kobiet. Alain Delon był jedną z najważniejszych ikon europejskiej kinematografii i symbolem francuskiej Nowej Fali. Świat zapamiętał go dzięki rolom w "Lamparcie", "Samuraju" czy "Zaćmieniu", a także charyzmie i buntowniczej naturze. W sierpniu tego roku świat kina ze wzruszeniem żegnał swą niepowtarzalną legendę. 8 listopada Alain Delon skończyłby 89 lat.

Alain DelonAlain Delon
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

Nie miał szczęśliwego dzieciństwa, przez co w przyszłości pozostawał skomplikowanym człowiekiem. Urodził się w 1935 roku we francuskiej miejscowości Sceaux, w drobnomieszczańskiej rodzinie. Jego ojciec był kinooperatorem, a matka dorabiała w aptece i jako bileterka w kinie. Sztuka filmowa od początku zajmowała zatem szczególne miejsce w życiu Delona.

W wieku czterech lat chłopiec dotkliwie przeżył rozstanie rodziców. Rozpacz spowodowana rozpadem rodziny zrodziła w nim żal, który po latach zamienił się w toksyczne zachowania względem partnerek i problemy z ustabilizowaniem życia. Alain został przy matce, która wkrótce ponownie wyszła za mąż za rzeźnika.

W domu czuł się nieważny i niepotrzebny, a wewnętrzne frustracje wyrażał pod osłoną buntowniczej natury. Wyrzucano go z kilku szkół, aż w końcu przybrał mundur. W latach 1952-1956 Alain Delon służył w marynarce wojennej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: "Konklawe" zobacz zwiastun

Zaczęło się w Cannes

Kino fascynowało go od najmłodszych lat, jednak do tej pory nie rozważał ścieżki kariery aktorskiej. Wszystko zmieniło się, gdy poznał Brigitte Auber, francuską aktorkę mającą za sobą występ m.in. w kryminale z komediową nutą Alfreda Hitchcocka "Złodziej w hotelu". Zakochani pojawili się na Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie aparycja nieznanego do tej pory Delona zrobiła na obecnych artystach piorunujące wrażenie. Wśród nich był reżyser i aktor Jean-Claude Brialy, który przyczynił się do nawiązania pierwszych kontaktów filmowych przez Delona.

W 1957 roku Alain Delon wykreował dalszoplanową rolę zabójcy Jo przy okazji "Kiedy kobieta jest w coś zamieszana" spod ręki Yves’a Allegreta. Już w kolejnym roku pojawił się u boku Jeana-Paula Belmondo w komedii "Bądź piękna i milcz". Ikonicznych aktorów francuskiej Nowej Fali zrywającej z dotychczasową tradycją filmową połączyła przyjaźń i ekranowy duet – zagrali wspólnie jeszcze w czterech filmach, zdobywając sympatię widzów naturalizmem gry i wizerunkową nonszalancją.

Amant znad Sekwany

Szybko stał się jednym z tzw. złych chłopców czy też, jak okrzyknięto błękitnookiego aktora, "diabłem o twarzy anioła". Zniecierpliwione fanki miały spać na schodach jego domu. On sam otrzymał (słuszną) łatkę łamacza damskich serc. Talent, uroda, magnetyczne spojrzenie, pewna tajemnica wymalowana na jego twarzy – to wszystko przyciągało uwagę kobiet. Wśród kochanek Delona były obecne największe gwiazdy tamtych lat: od Ann-Margret przez Lanę Wood do Dalidy, z którą nagrał przebój "Paroles, paroles".

W 1958 roku podczas realizacji filmu "Christine" jego serce zabiło mocniej do koleżanki z planu, znanej z kreacji cesarzowej Sissi, Romy Schneider. Stworzyli jedną z najpiękniejszych filmowych par na ekranie i poza nim, jednak bez happy endu. Mimo oddania i głębokiego uczucia Romy, Delon nie potrafił dochować jej wierności. Rozstali się po niespełna pięciu latach związku, a zdruzgotana Romy Schneider próbowała popełnić samobójstwo.

Po latach od bolesnych doświadczeń Romy i Alain wystąpili wspólnie w psychologicznym thrillerze "Basen" (1969). Wcielili się w sfrustrowanych, przeczuwających kryzys związku kochanków, przez co wielu widzów odczytywało losy bohaterów w kontekście biografii ich odtwórców.

W latach 1964-1968 Alain Delon był w małżeństwie z aktorką Nathalie Canovas, z którą miał syna Anthony’ego. Jego kolejni potomkowie przyszli na świat z drugiego małżeństwa z modelką Rosalie van Breemen, z którą był w latach 1987-2002. Rosalie urodziła mu córkę Anouchkę i syna Alaina-Fabiena.

Bestia europejskiego kina

Alain Delon tworzył na ekranie postaci niejednoznaczne, zwykle pogłębione pod kątem psychologicznym i, tak jak sam gwiazdor, o trudnej naturze. Jego filmografię wypełniają zarówno ambitne dramaty, jak i klasyki kina gangsterskiego.

W dramacie historycznym "Lampart" (1963) Luchino Viscontiego, traktującym o schyłku sycylijskiej arystokracji wcielił się w siostrzeńca księcia Fabrizia (Burt Lancaster). Jego cyniczna kreacja przeszła do historii, podobnie jak rola złodzieja klejnotów z "Klanu Sycylijczyków" (1969). Ale potrafił też sportretować inspirujących, prawych bohaterów, czego dowiódł kreacją boksera pracującego na długi brata w "Rocco i jego bracia" (1960) Viscontiego.

Z pewnością wielu kinomanów kojarzy wizerunek Delona z nieodłącznym prochowcem i kapeluszem, które dopełniały stylu jego postaci w kryminałach Jeana-Pierre’a Melville’a: "Samuraj" (1967), "W kręgu zła" (1970) czy "Glina" (1972). Do niebezpiecznego labiryntu pełnego kryminalnych intryg włączył Delona również reżyser Georges Lautner w "Śmierci człowieka skorumpowanego" (1977), gdzie hipnotyzował w duecie z Ornellą Muti. Wyjątkowa portret pochodzi także z wojennego kryminału "Pan Klein" (1976), w którym zagrał bezwzględnego handlarza dziełami sztuki.

Mimo dominujących historii rozgrywanych w gangsterskim klimacie talent Alaina Delona był nieograniczony i wszechstronny. W 1984 roku stworzył oklaskiwany występ w komedii "Nasza historia", za który został uhonorowany Cezarem. Jako dojrzały artysta podbił serca młodej widowni rolą Juliusza Cezara w filmie "Asterix na olimpiadzie" (2008).

Ostatni rozdział

W 2019 roku Alain Delon doznał udaru, w następstwie którego miał problemy z poruszaniem się. W tym samym roku otrzymał honorową nagrodę na Festiwalu Filmowym w Cannes. Do końca swych dni mierzył się z problemami zdrowotnymi, rzadko pojawiał się publicznie. W udzielanych sporadycznie wywiadach mówił o rozważaniu eutanazji, czym oburzał środowiska konserwatywne i łamał serca wiernych fanów.

Wiele kontrowersji wiązało się również z jego stanowiskiem wobec ukochanego psa Loubo. W jednym z wywiadów udzielonych przed śmiercią powiedział: "Jeśli umrę przed nim, poproszę weterynarza, aby nas razem uśpił. Wolałbym to, niż patrzeć, jak umiera na moim grobie z tak wielkim cierpieniem". Alain Delon odszedł 18 sierpnia 2024 roku. Jego pies jest bezpieczny – pupilem zajęły się dzieci aktora, które jeszcze za jego życia spierały się publicznie o podział majątku sławnego ojca.

Źródło artykułu: Paula Apanowicz
Wybrane dla Ciebie
Fani są zachwyceni. Stara wersja była w Polsce wielkim hitem VHS
Fani są zachwyceni. Stara wersja była w Polsce wielkim hitem VHS
Robbie Williams traci wzrok? Opisuje skutki leku na odchudzanie
Robbie Williams traci wzrok? Opisuje skutki leku na odchudzanie
Najbardziej brutalny serial tego roku. I jeden z najlepszych
Najbardziej brutalny serial tego roku. I jeden z najlepszych
Nie żyje John Beam, trener z programu Netfliksa "Last Chance U"
Nie żyje John Beam, trener z programu Netfliksa "Last Chance U"
Odciął syna na lata. "Weź się do życia albo szykuj się na śmierć"
Odciął syna na lata. "Weź się do życia albo szykuj się na śmierć"
Jon Voight błaga Donalda Trumpa. "Tylko on może zatrzymać ten horror"
Jon Voight błaga Donalda Trumpa. "Tylko on może zatrzymać ten horror"
Gwiazdorska wypłata? Podaje, ile miała na rękę za odcinek
Gwiazdorska wypłata? Podaje, ile miała na rękę za odcinek
Zagrała matkę-potwora. Kulesza mówi o przemocy
Zagrała matkę-potwora. Kulesza mówi o przemocy
"Okropna aktorka". Ostro krytykuje Gal Gadot
"Okropna aktorka". Ostro krytykuje Gal Gadot
Nie przejdzie na emeryturę. "Ile zapłacą, gdzie będziemy?"
Nie przejdzie na emeryturę. "Ile zapłacą, gdzie będziemy?"
"Widowisko". Spektakularny film za 250 mln dolarów. Wyjawia pierwsze szczegóły
"Widowisko". Spektakularny film za 250 mln dolarów. Wyjawia pierwsze szczegóły
Dwa razy umknął śmierci. Za każdym razem na planie swojego filmu
Dwa razy umknął śmierci. Za każdym razem na planie swojego filmu