Śmigulski stracił stanowisko w PISF. W sieci pojawiło się oświadczenie
W czwartek 11 kwietnia Radosław Śmigulski został odwołany z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Po kilku godzinach postanowił odnieść się do swojej sprawy. W krótkim wpisie w mediach społecznościowych podziękował wszystkim, którzy współpracowali z nim w trakcie jego kadencji.
11.04.2024 | aktual.: 11.04.2024 18:26
Radosław Śmigulski kierował Polskim Instytutem Sztuki Filmowej od końca 2017 r. W 2022 r. został wybrany na kolejną kadencję, która miała trwać do 2027 r. 11 kwietnia na konferencji prasowej minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz poinformował o odwołaniu go z funkcji dyrektora.
- Lista jest dość poważna. Nierzetelne rozliczanie środków. Dopiero po naciskach kontroli NIK-u odzyskaliśmy 7 milionów, których dyrektor Śmigulski uznał, że nie musi odprowadzać - podał powód swojej decyzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sienkiewicz przyznał, że list, który napisali do niego reżyserzy, aktorzy, scenarzyści ws. Śmigulskiego i "zapaści Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej", miał kluczowe znaczenie. - Przypominam, że mieliśmy do czynienia z listem otwartym środowisk filmowych, które reprezentują parę tysięcy ludzi związanych z polskim filmem. Listem ludzi, którzy uważają dotychczasowy sposób prowadzenia tej instytucji za absolutnie dysfunkcyjny i skandaliczny - powiedział, cytowany przez "Gazetę Wyborczą". Stąd jego "decyzja była oczywista".
Śmigulski wydał oświadczenie
Śmigulski przez kilka godzin milczał, ale ostatecznie odniósł się do swojego odwołania na Facebooku.
"Szanowni Państwo, po przeszło 6 latach, w dniu dzisiejszym przestałem pełnić obowiązki dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Chciałbym podziękować za ostatnie lata współpracy filmowcom, mediom oraz współpracownikom. Życzę mojej następczyni oraz całemu polskiemu środowisku filmowemu wielu sukcesów w kolejnych latach" - napisał.
Śmigulskiego zastąpi Kamila Dorbach, prawniczka, adwokatka, współpracująca wcześniej z PISF-em. Sienkiewicz zapewnił też, że odbędzie się konkurs na to stanowisko.
Reakcja na odwołanie Radosława Śmigulskiego
Przypomnijmy, że reakcja na odwołanie Śmigulskiego była wymowna. Dziennikarz filmowy Dawid Dróżdż tuż po konferencji ocenił sytuację jednoznacznie: "wspaniała wieść dla polskiego kina!". Reżyserka Kinga Dębska nie kryła ulgi, zdradzając przy okazji w rozmowie z Onetem, jakim człowiekiem był Śmigulski. - Od początku miałam poczucie, że pan dyrektor nie chce mnie słuchać, ani ze mną rozmawiać. I wiem, że nie byłam jedyna - stwierdziła. Podkreśliła też, że Śmigulski zachowywał się, jakby pieniądze przeznaczone na produkcję filmów były jego.
Zobacz także
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: