"Strażnicy Galaktyki" kontra "Igrzyska śmierci" - trwa walka o tytuł przeboju roku...

Już tylko dwa filmy liczą się w rywalizacji o tytuł największego przeboju 2014 roku w amerykańskich kinach – *"Strażnicy Galaktyki" oraz "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1". Walka trwać może do ostatnich dni grudnia...*

"Strażnicy Galaktyki" kontra "Igrzyska śmierci" - trwa walka o tytuł przeboju roku...
Źródło zdjęć: © Facebook

Tradycyjnie po charakteryzujących się wysoką frekwencją listopadowych weekendach zwieńczonych Dniem Dziękczynienia przychodzi za oceanem krótki (trwający na ogół tylko jeden tydzień) czas odpoczynku. Czas wytchnienia przed świąteczno-noworocznym okresem, który w tym roku otworzy film Ridleya Scotta "Exodus: Bogowie i królowie" (amerykańska premiera 12 grudnia).

I tak, jedyną nowością minionego weekendu w amerykańskich kinach był horror "Piramida" (polska premiera planowana jest dopiero na 17 kwietnia 2015 roku). Film grozy nie trafił nawet do szerokiej dystrybucji. Pokazywany jest tylko w 589 kinach. Wytwórnia 20th Century Fox nie ma jednak czym się chwalić. W serwisie Rotten Tomatoes „Piramida” zebrała zaledwie 9% pozytywnych opinii. Nie dziwi więc, że i popularność filmu jest bardzo mała. W czasie premierowego weekendu horror zgromadził tylko 1,3 miliona dolarów (dopiero dziewiąta pozycja w tym tygodniu).

Największe emocje wciąż są więc związane z rywalizacją o miano najbardziej kasowego filmu 2014 roku w amerykańskich kinach. Na razie na czele tej klasyfikacji znajdują się „Strażnicy Galaktyki”, którzy na ekrany kin trafili na początku sierpnia. Jednak bardzo szybko do ekranizacji komiksu zbliżają się „Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1”.

Poniżej Top 5 bieżącego roku (stan na 7 grudnia):

1. "Strażnicy Galaktyki"(Disney) – 332,2 miliona dolarów.

2. "Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz" (Disney) – 259,8 miliona dolarów.

3. "LEGO przygoda" (Warner) – 257,8 miliona dolarów.

4. "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1" (Lions) – 257,7 miliona dolarów.

5. "Transformers: Wiek zagłady" (Paramount) – 245,4 miliona dolarów.

Ekranizacja powieści Suzanne Collins z tytułową rolą nagrodzonej Oscarem Jennifer Lawrence obroniła w tym tygodniu pozycję lidera amerykańskiego box office’u. W czasie trzeciego weekendu zgromadziła 21,6 miliona dolarów. Do osiągnięcia „Strażników Galaktyki” brakuje jej jeszcze 74,5 miliona dolarów.

Warto zwrócić uwagę, że po 17 dniach wyświetlania „Strażnicy Galaktyki” mieli na koncie 222,7 miliona dolarów. Na tym etapie przewaga pierwszej części „Kosogłosa” wydaje się więc dość bezpieczna (sięga 35 milionów dolarów). Dodajmy jednak, że przed tygodniem wynosiła blisko 50 milionów dolarów. Wszystko wskazuje na to, że „Igrzyska śmierci” będą notować większe spadki popularności niż „Strażnicy Galaktyki” (teraz straciły 62% widzów). Kwestia zwycięstwa jest więc wciąż otwarta, a na rozstrzygnięcie rywalizacji możemy czekać do ostatnich dni 2014 roku...

* 1. "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1"* po 17 dniach – 257,7 miliona dolarów.
III weekend – 21,6 miliona dolarów po 62% spadku.

* 1. "Strażnicy Galaktyki"* po 17 dniach – 222,7 miliona dolarów.
III weekend – 25,1 miliona dolarów po 40% spadku wpływów.

Drugie miejsce w tym tygodniu wywalczyły "Pingwiny z Madagaskaru" (11,1 miliona dolarów). To nie będzie w Stanach wielki przebój. W ciągu 10 dni animacja zgromadziła 49,6 miliona dolarów. Jak widać, sukces w telewizji wcale nie gwarantuje sukcesu w kinach. „Pingwiny z Madagaskaru” kosztowały aż 132 miliony dolarów i tylko wysoka frekwencja poza granicami Stanów Zjednoczonych uchroni wytwórnię przed finansowymi stratami.

Znacznie poniżej oczekiwań sprzedają się także "Szefowie wrogowie 2". Komedia w tym tygodniu awansowała wprawdzie na trzecią pozycję (8,6 miliona dolarów wpływów), ale w sumie rezultat końcowy będzie ponad dwa razy słabszy niż wynik osiągnięty przez pierwszą część filmu. W 2011 roku „Szefowie wrogowie” zarobili w Ameryce 117,5 miliona dolarów. Sequel w ciągu 10 dni zebrał tylko 36,1 miliona dolarów.

Na koniec zwróćmy uwagę na film „Mów mi Vincent”, który w najbliższy piątek pojawi się w polskich kinach. Niezależna produkcja Weinstein Company o budżecie sięgającym 13 milionów dolarów zgromadziła w Stanach 40,8 miliona dolarów (bardzo solidny wynik). W głównych rolach w „Mów mi Vincent” wystąpili Bill Murray, Melissa McCarthy oraz Naomi Watts. Dobre recenzje i popularność w amerykańskich kinach zachęcają do obejrzenia tego filmu w kinie (w Polsce film wchodzi do kin 12 grudnia).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (92)