''Suicide Squad'': Do obsady dołączył Scott Eastwood. To będzie przełom
Skóra zdjęta ze słynnego ojca
Niedaleko padło jabłko od jabłoni. Za każdym razem, gdy w mediach pojawiają się nowe zdjęcia 29-letniego modela, wielu mogłoby się założyć, że oto Clint Eastwood niespodziewanie odmłodniał o dobrych kilkadziesiąt lat. I nie byliby w aż tak wielkim błędzie.
Niedaleko padło jabłko od jabłoni. Za każdym razem, gdy w mediach pojawiają się nowe zdjęcia 29-letniego modela, wielu mogłoby się założyć, że oto Clint Eastwood niespodziewanie odmłodniał o dobrych kilkadziesiąt lat. I nie byliby w aż tak wielkim błędzie.
Clint Eastwood, jeden z synów sławnego aktora, już jakiś czas temu postanowił ruszyć w ślady rodzica *i spróbować zaistnieć w filmowej branży. Radzi sobie całkiem nieźle, bo mimo dość niewielkiego dorobku artystycznego, nie może opędzić się od fanów, a w internecie już okrzyknięto go *nowym „symbolem seksu”.
Młody Eastwood zakończył niedawno zdjęcia do filmu „Najdłuższa podróż” (polska premiera już w czerwcu w 2015 roku), ekranizacji powieści Nicolasa Sparksa, w którym gra jedną z głównych ról, ale nie zamierza spocząć na laurach. Właśnie gruchnęła wiadomość, że zobaczymy go w „Suicide Squad” – ekranizacji komiksu ze stajni wydawnictwa DC Comics (więcej tutaj). A to ni mniej, ni więcej oznacza przepustkę do pierwszej ligi i mainstreamu.
Jeszcze w tym roku pojawi się w trzech innych produkcjach – biograficznym „Snowden”, westernie „Diablo” i akcyjniaku „Mercury Plains”. Czyżby próbował dorównać sławą swojemu ojcu?