Gwiazda Marvela wróciła na scenę. "Płaczliwy i rozczarowujący facet"
Tom Holland to jedno z najgorętszych nazwisk w Hollywood. Aktor znany przede wszystkim z kina rozrywkowego, grający w blockbusterach, powrócił na scenę. Niedawno premierę na londyńskim West Endzie miał bowiem głośny spektakl "Romeo i Julia" Jamie'ego Lloyda w gwiazdorem w roli głównej. Recenzenci nie są jednak zachwyceni.
O tym przedstawieniu internet huczy już od marca. To właśnie wtedy ogłoszono, kto zagra najważniejsze role w najnowszej odsłonie klasycznego tekstu Shakespeare'a autorstwa brytyjskiego reżysera filmowego. Jamie Lloyd do tej pory zajmował się przede wszystkim spektaklami realizowanymi na potrzeby formuły National Theatre Live, czyli sztukami wystawianymi w Londynie i objeżdżającymi cały świat dzięki zapisowi wideo. Kiedy ogłoszono, że najsłynniejszą bohaterkę w historii literatury zagra czarnoskóra aktorka, w sieci zawrzało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Romeo i Julia". Kontrowersje wokół obsady
Nazwisko ekranowej partnerki Hollanda ujawniono miesiąc po oficjalnej zapowiedzi projektu. Francesca Amewudah-Rivers znana jest przede wszystkim z serialu BBC "Złe wychowanie"; zagrała w nim w 13 odcinkach w latach 2022–2024. Poza tym skomponowała również muzykę do trzech filmów krótkometrażowych. Wybranie jej do roli Julii spotkało się z wieloma zjadliwymi komentarzami na temat wyglądu i rasy 26-latki.
Sprawa stała się na tyle poważna, że na oficjalnym profilu spektaklu na Instagramie wyłączono komentarze pod postem, a firma produkcyjna Lloyda wydała oświadczenie w tej sprawie. "Po ogłoszeniu obsady naszego 'Romea i Julii' w sieci pojawiła się fala godnych ubolewania rasistowskich obelg skierowanych w stronę członkini naszej ekipy. To musi się skończyć. Współpracujemy z niezwykłą grupą artystów. Nalegamy, aby mogli swobodnie tworzyć prace bez narażania się na nękanie w internecie", czytamy we wpisie.
Co ciekawe, to już nie pierwsza styczność Amewudah-Rivers z Szekspirem. Wcześniej zagrała ona w "Makbecie" i "Otellu". "Romeo i Julia" to jej debiut na West Endzie. Holland powraca na londyńską scenę po kilkunastu latach – zagrał tam bowiem Michaela, najlepszego przyjaciela tytułowego Billy'ego Elliotta. W latach 2008–2010 wcielał się w musicalu w główną rolę.
Recenzje "Romea i Julii". Nie jest dobrze
Po niedawnej premierze spektaklu w sieci pojawiło się sporo recenzji. Niestety, nie są one zbyt pozytywne. Hugh Montgomery z BBC zwraca uwagę, że choć mało które przedstawienie zdołało zdobyć taką popularność (oczywiście dzięki udziale Hollanda), to została ona "zatopiona przez sztuczną, opresyjnie ponurą inscenizację". Autor zaznaczył, że nie ma w tym żadnej winy aktorów, którzy radzą sobie "lepiej niż dobrze". Według niego problem tkwi natomiast w nieustannej obecności kamery na scenie oraz "małpowaniu" estetyki kina i telewizji.
David Benedict z "Variety" zwrócił z kolei uwagę na to, że aktorzy często ustawieni frontem do widowni właściwie jedynie recytują swoje kwestie, a ograniczenie scenografii do minimum, które teoretycznie pozwala skupić się mocniej na warstwie tekstowej, utrudnia śledzenie akcji i podążanie za bohaterami. Arifa Akbar z "The Guardian" dodała natomiast, że Holland i Amewudah-Rivers stanowią idealny casting, a iskrząca między nimi chemia jest widoczna nawet w efekciarskiej, przestylizowanej inscenizacji Lloyda.
Demetrios Matheou w "The Hollywood Reporter" ocenił, że w "Romeo i Julii" brakuje wysokiej temperatury. Według niego "opowieść o brutalnej rodzinnej rywalizacji i odważnej miłości została pozbawiona zapału, niebezpieczeństwa i romantyzmu, a pilność zastąpiono przenikającą melancholią". W opinii autora bohater Hollanda jest "płaczliwym, bezbronnym, rozczarowującym facetem", dlatego trudno zrozumieć, dlaczego Julia miałaby się dla niego tak bardzo starać. Amewudah-Rivers uznaje natomiast za największy plus produkcji.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: