Ilona Łepkowska o czarnoskórej Julii. "Musimy się do tego przyzwyczaić"
Niedawno podniosło się larum po tym, gdy młoda aktorka afrykańskiego pochodzenia została obsadzona w tytułowej roli w sztuce "Romeo i Julia". Ilony Łepkowskiej już nie dziwią takie decyzje, jednocześnie mówi o pewnym "przegięciu" związanym z kolorem skóry obsadzanych aktorów.
11 maja na scenie londyńskiego Duke of York’s Theatre odbędzie się premiera sztuki "Romeo i Julia". Będzie ona wystawiana do 3 sierpnia i wszystkie bilety wyprzedały się na pniu. W rolach głównych wystąpi znany głównie z filmów Marvela Tom Holland i Francesca Amewudah-Rivers.
Wybór aktorki afrykańskiego pochodzenia (ojciec jest z Ghany, matka z Nigerii) do roli Julii, mieszkanki XVI-wiecznej Werony, wywołał ogromne poruszenie w sieci. Mało kto zwrócił przy tym uwagę, że pozostali członkowie rodu Kapuletów czy franciszkański mnich Laurenty są również grani przez czarnoskórych aktorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seriale w 2024. Szykują się genialne premiery!
Czarnoskóra Julia to nie pierwszyzna - już rok temu Condola Rashad (córka gwiazdy "Bill Cosby Show") partnerowała w tej roli Orlando Bloomowi w "Romeo & Juliet" na Broadwayu. Teraz jednak podniosło się larum, które dotarło także do Polski.
"To jest przegięcie"
- Przyznam szczerze - musimy się do tego przyzwyczaić - skomentowała Ilona Łepkowska w rozmowie z "Super Expressem". Królowa polskich seriali wyznała, że sama "była lekko zszokowana", gdy parę lat temu zobaczyła na scenie "Hamleta" z Benedictem Cumberbatchem i ciemnoskórym aktorem. - Natomiast w tej chwili przyjmuję to jako rzecz dość naturalną - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Aczkolwiek uważam, że w przypadku postaci historycznych, jeżeli opowiadamy o postaci historycznej... Jakby Jana III Sobieskiego czy Marię Skłodowską-Curie miała zagrać osoba czarnoskóra, to uważam, że to jest przegięcie - podkreśliła Łepkowska.
- Tracimy wiarygodność. To jest postać, o której wiemy, jak wyglądała, więc w ten sposób odbieramy szansę uwierzenia w tę historię w momencie, kiedy zmieniamy kolor skóry. W teatrze jest pewna umowność, ale film - szczególnie biograficzny - jest odczytywany jeden do jednego - mówiła scenarzystka.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: