Przypadkiem dostał premię kolegi. Mina mu zrzedła
Rzadko wychodzą na jaw tak spektakularne pomyłki. Tom Hollander, którego nazwisko brzmi bardzo podobnie do tego noszonego przez jedną z największych gwiazd Hollywood, otrzymał wiadomość skierowaną do młodszego kolegi. Gdy otworzył maila do ekranowego "Spider-Mana", nie mógł uwierzyć własnym oczom.
Tom Hollander jest obecny na scenie i ekranach od 30 lat. Widzowie mogli go oglądać m.in. w "Gosford Park" Roberta Altmana, "Dumie i uprzedzeniu" Joe Wrighta, dwóch częściach bijących swego czasu rekordy popularności "Piratach z Karaibów", "King's Manie: Pierwszej misji" Matthew Vaughna czy hitowym serialu "Biały Lotos". Niestety pod względem popularności nie może się on równać z 30 lat młodszym aktorem o podobnym nazwisku, czyli Tomem Hollandem, który robi w ostatnim czasie zawrotną karierę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mail z błędnym adresatem
Niedawno Hollander był gościem "Late Night" Setha Meyersa. Przyznał, że często jest mylony z 27-letnią gwiazdą, choć ogranicza się to oczywiście do sytuacji, w których istotne są tylko dane obu panów. Przez jakiś czas aktorów obsługiwała jedna agencja. Pewnego razu dopuściła się ogromnego błędu.
Grający w "Bohemian Rhapsody" Bryana Singera mężczyzna otrzymał bowiem wiadomość zaadresowaną do gwiazdy Marvela. Okazało się, że była to pierwsza część premii za angaż w przynoszącej niebotyczne zyski serii "Avengers". Na widok kwoty Hollanderowi opadła szczęka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
SPIDER-MAN: HOMECOMING - Official Trailer (HD)
– To była zdumiewająca suma pieniędzy. To nie była jego pensja. To była jego pierwsza premia za wyniki box-office'u. Nie cała premia, ale ta pierwsza. To było więcej pieniędzy, niż kiedykolwiek widziałem. To była siedmiocyfrowa suma – wyznał w programie.
Przypomnijmy, że Tom Holland otrzymał swój własny film o superbohaterze (rok wcześniej wcielił się w niego w "Kapitanie Ameryce: Wojnie bohaterów" braci Russo) w 2017 r., a więc w momencie, gdy miał zaledwie 20 lat. "Spider-Man: Homecoming" Jona Wattsa z gwiazdorską obsadą okazał się ogromnym hitem: przy budżecie wynoszącym 175 mln dol. zarobił 880 mln dol.
– Taki jest showbiznes – podsumował wygórowane stawki w branży Tom Hollander.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.