Tomasz Kot zabrał rodzinę do Los Angeles. Zwiedzali razem Hollywood
Tomasz Kot stawia pierwsze kroki w Hollywood. Towarzyszy mu w tym rodzina, dla której pobyt w Kalifornii jest niemałą atrakcją.
Tomasz Kot po międzynarodowym sukcesie "Zimnej wojny" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego otrzymuje coraz więcej propozycji od zagranicznych producentów filmowych. Swego czasu donoszono, że był uwzględniany do roli czarnego charakteru w kolejnych przygodach Jamesa Bonda.
Obecnie Tomasz Kot pracuje na planie filmowej biografii wynalazcy Nikoli Tesli. Zagra w niej główną rolę. W związku z tym aktor ostatnie 3 miesiące spędził z rodziną w Los Angeles.
-To nie jest żaden luksus, że producent zapewnia aktorowi pochodzącemu z Europy pobyt rodziny. Takie rzeczy w przypadku cenionych artystów są normalne. A Tomek cieszy się tam znakomitą opinią - powiedziała znajoma aktora w rozmowie z "Rewią".
Tomasz Kot zapewnił swoim dzieciom, 12-letniej Blance i 9-letniemu Leonowi, wakacje życia.
- Gdy tylko miał wolne, całą czwórką robili wycieczki i poznawali okolice Los Angeles. Wybrali się nawet samochodem do San Francisco - zdradziła.
We wrześniu rodzina Kotów wróciła do Polski, ale wkrótce znowu pojawią się w Stanach Zjednoczonych. Rodzice będą mogli zabrać ze sobą dzieci, ponieważ na co dzień uczą się oni w domu. Ich nauczycielką jest mama Agnieszka, która z wykształcenia jest psychologiem i terapeutą dzieci.
Jeśli film o Nikoli Tesli okaże się sukcesem, być może Tomasz Kot zacznie rozważać przeprowadzkę do USA. Ma już tam hollywoodzkiego agenta. Z pewnością talent aktora zasługuje na docenienie za granicą.