TOP 10: Najsłynniejsze sekstaśmy gwiazd

Goszcząca od 1 sierpnia na naszych ekranach „Sekstaśma” z Cameron Diaz i Jasonem Segelem w rolach głównych dowodzi, że problematyka domowego porno dawno już przeniknęła ze świata celebrytów pod strzechy. Dziś każdy może taką sekstaśmę nagrać, co więcej – coraz więcej osób chce to zrobić (lub już dawno zrobiło).

Wszystkiemu winne gwiazdy, które od lat dyktują pod tym względem kolejne trendy. Co zaczęło się od Roba Lowe'a, skończyło się na Kim Kardashian; co kiedyś było powodem do wstydu, dziś może przynieść fortunę i splendor.

Prezentujemy 10 najgłośniejszych skandali z sekstaśmą w roli głównej.

W maju 2013 w sprzedaży pojawiło się sekswideo z Farrah Abraham, byłą uczestniczką programu „Teen Mom”, * i zawodowym aktorem porno Jamesem Deenem.*

Film nie był przeciekiem, a profesjonalną produkcją, przez co często bywa kwestionowany jako sekstaśma z prawdziwego zdarzenia.

Nie ulega jednak wątpliwości, że Abraham zdecydowała się na ten krok po tym, jak sławę dzięki opublikowanym sekstaśmom zdobyły m.in. Paris Hilton i Kim Kardashian.

- Chciałam się pochwalić moim ciałem - mówiła celebrytka.

Chorwacka piosenkarka Severina Vuckovic bardziej niż ze swojej twórczości muzycznej, słynęła z promowania abstynencji i sprzeciwiania się seksowi przedmałżeńskiemu.

Jej wizerunek upadł, gdy w 2004 roku lokalne media internetowe opublikowały nagranie, na którym wokalistka uprawia ostry seks z... żonatym biznesmenem.

Piosenkarka została publicznie potępiona, a ze skandalu nigdy się nie podniosła. W kolejnych latach przegrała też sądową batalię z portalem, który opublikował nagranie.

Dziś jej sekstaśmę wciąż znaleźć można w wielu zakamarkach internetu.

W 2003 roku do dystrybutora Red Light District, parającego się m.in. dystrybucją mniej lub bardziej legalnych seksnagrań z gwiazdami, zwróciła się Chyna, popularna kulturystka i zawodniczka amerykańskiego wrestlingu.

Większość celebrytów decydowała się na ten krok, aby negocjować wycofanie wykradzionych lub sprzedanych przez bliskich taśm ze swoim udziałem, ale Chyna zrobiła to w innym celu. Zaproponowała Red Light... kupno wideo z jej udziałem.

Dystrybutor przystał na zaproponowane warunki, a pikantne i profesjonalnie zmontowane wideo trafiło do sieci i na płyty DVD. Dla Chyny i jej ówczesnego partnera, wrestlera Seana Waltmana, zaowocowało to wzrostem popularności i wieloma korzyściami zawodowymi. Dzisiaj Chyna grywa w tego rodzaju produkcjach zawodowo.

W maju 2010 roku w sieci pojawiła się taśma z udziałem Kendry Wilkinson, modelki znanej z sesji dla Playboya.

Nagranie zostało zrealizowane w roku 2003, kiedy niespełna 19-letnia gwiazdka nie miała jeszcze implantów piersi.

Wilkinson próbowała zablokować wideo, ale to szybko rozprzestrzeniło się po internecie. Nie chcąc dodatkowo nagłaśniać skandalu gwiazda musiała w końcu dać za wygraną.

W 2012 roku w sieci pojawiło się również seksnagranie z udziałem wrestlera Hulka Hogana i jego ówczesnej partnerki Heather Clem Cole.

Materiał był kiepskiej jakości, ale i tak wzbudził żywe zainteresowanie tabloidów i portali plotkarskich.

Sam Hogan usiłował bagatelizować sprawę, ale odniósł się do niej w jednym ze statusów na Twitterze: „Nie rozumiem, jak ktoś może zrobić coś takiego drugiej osobie” – napisał.

Szerokim echem w mediach odbiła się również sprawa Colina Farrella. Jego była partnerka, modelka Playboya Nicole Narain, próbowała sprzedać sekstaśmę z ich udziałem jednemu z dystrybutorów.

Transakcja miała opiewać na blisko 3 miliony dolarów, ale po sprawnej batalii sądowej aktor zablokował jej sprzedaż i publikację. Na niewiele się to jednak zdało – wkrótce 13-minutowy materiał z jego udziałem pojawił się w sieci.

Znajomi pary komentowali, że była to złośliwa zemsta Narain, która na sprzedaży taśmy nie zarobiła spodziewanej fortuny.

Paris Hilton była początkującą celebrytką, gdy w 2003 roku do sieci wyciekła taśma, którą nagrała wcześniej z ówczesnym partnerem Rickiem Salomonem.

Początkowo wybuchł skandal, szybko jednak okazało się, że dla bezpruderyjnej gwiazdki może to być trampolina do sławy. Paris dogadała się więc z dystrybutorem, a na mocy podpisanej umowy do dzisiaj czerpie korzyści finansowe z opublikowanego materiału.

Co ciekawe, taśma nie skompromitowała jej w oczach mediów, a... uczyniła gwiazdą. Wkrótce jej tropem poszli inni celebryci.

To pierwszy tego typu skandal, jaki wychwyciły media. W 1988 roku aktor Rob Lowe pojawił się na dorocznym zjeździe Demokratów, gdzie poprzeć miał jednego z kandydatów na prezydenta.

Słynący z imprezowego trybu życia gwiazdor poznał na miejscu dwie młode kobiety, które zgodziły się spędzić z nim noc w pokoju hotelowym. Następnego ranka zniknęły, a wraz z nimi taśma, na której Lowe uwiecznił ich wspólne łóżkowe ekscesy.

Materiał szybko przedostał się do mediów, a gdy okazało się, że jedna z dziewczyn była niepełnoletnia, aktor został publicznie napiętnowany. Skandal kosztował go dobrze zapowiadającą się karierę.

Dzisiaj Lowe pojawia się w małej rólce w „Sekstaśmie”, gdzie ironicznie nawiązuje do błędów młodości.

Nikt nie zrobił większej kariery przez sekstaśmę niż Kim Kardashian. Wideo, na którym Kardashian i jej ówczesny partner, raper Ray J, uprawiają seks, pojawił się w internecie w 2007 roku.

Młoda celebrytka, wówczas znana głównie ze swoich koneksji rodzinnych, początkowo próbowała nie dopuścić do rozpowszechniania filmu. Szybko jednak zrezygnował z walki w sądzie i podpisała z dystrybutorem umowę na kwotę pięć milionów dolarów, na mocy której zrzekła się z praw do filmu.

Media po czasie dotarły nawet do faktu, że cała sytuacja została ukartowana przez rodzinę Kardashianów, a nad realizacją filmu czuwała... matka *Kim, Kris Jenner.*

To zdecydowanie najgłośniejszy tego typu przypadek. W 1995 roku taśma z zapisem erotycznych igraszek Pameli Anderson i jej ówczesnego męża Tommy'ego Lee została skradziona z ich domu.

Zakochana para zarejestrowała materiał podczas miesiąca miodowego na Hawajach. Początkowo informacja ta nie przedostała się do mediów, ale już dwa lata później ktoś przegrał taśmę na nowy nośnik i opublikował ją w internecie. Był to nowy rodzaj skandalu w nieokrzepłym jeszcze medium, dlatego nagranie szybko stało się kultowe.

Para zdała sobie w końcu sprawę, że nie jest w stanie powstrzymać rozpowszechniania wideo, a sam materiał szkodzi im w minimalnym stopniu (on był dzikim rockmanem, ona modelką erotyczną), dlatego podpisała ugodę z dystrybutorem.

Szeptano, że kontrakt opiewał nawet na trzy miliony dolarów… (pp/gk)