Rosjanie włączyli kamery. Ujęcia nie pozostawiają złudzeń, w jakim celu
Propaganda jest, była i będzie jednym z najbardziej strategicznych elementów konfliktów zbrojnych. Wielu od lat ostrzegało, że dezinformacja jest jedną z najsilniejszych broni Kremla. Właśnie rozpoczęto zdjęcia do propagandowego filmu o konflikcie z Ukrainą.
Wojska rosyjskie na rozkaz Putina najechały na sąsiednie państwo w czwartek 24 lutego o godzinie 3.45. Dla wielu osób na świecie jest to moment rozpoczęcia wojny w Ukrainie, co już jest sukcesem rosyjskiej propagandy. Wojna rosyjsko-ukraińska trwa bowiem od lutego 2014 r., a rozpoczęła ją interwencja militarna Rosji na Krymie i jego aneksja, a potem działania zbrojne w Donbasie.
W ostatnich miesiącach propaganda rosyjska zaczęła pracować na maksymalnych obrotach. W publicznej telewizji Putina regularnie zaczęły pojawiać się m.in. inscenizowane relacje z ukraińskich miast, których mieszkańcy wspierają działania rosyjskiego prezydenta i dziękują mu za udzielenie pomocy. Internauci od razu zauważyli, że na materiałach filmowych pojawiają się ci sami ludzie, nawet tak samo ubrani, mimo że zdjęcia miały być realizowane w dwóch różnych miastach, np. w Charkowie oraz w Chersoniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Propaganda Kremla szyta jest bardzo grubymi nićmi. Mimo to, przez wiele miesięcy udawało jej się utrzymać większość Rosjan w stanie akceptacji, przyzwolenia czy też obojętności na zbrojne działania na terenie Ukrainy. Ale ta zasłona zaczyna nie wystarczać. Wydaje się, że potrzeba kolejnych absurdalnych pomysłów speców od dezinformacji do utrzymania w letargu Rosjan.
Serwis nexta_tv opublikował na Twitterze cztery zdjęcia z planu filmowego propagandowej produkcji, która zlokalizowana została w Ługańskiej Republice Ludowej.
Wojenny dramat przedstawi zapewne widzom wizję zepsutej Ukrainy, skorumpowanej przez zachodnie państwa, wykonującej rozkazy polityków z Ameryki. Nosi on intrygujący tytuł "Uprzejmi ludzie". Należy się spodziewać, że tytułowymi bohaterami będą mieszkańcy samozwańczej republiki, szczęśliwi i wdzięczni za to, że zostali uwolnieni spod ukraińskiej okupacji.
Na opublikowanych na Twitterze zdjęciach można zauważyć m.in. aktora, który wcielił się w postać prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, tajemnicze laboratorium, pracujące najprawdopodobniej nad bronią biologiczną, sporo flag amerykańskich oraz złapanych w niewolę ukraińskich żołnierzy, którzy pod mundurem mieli wytatuowane na ciele hitlerowskie swastyki.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad "Pierścieniami Władzy" i "Rodem Smoka", wspominamy seriale z lat 90. oraz śpiewamy hymn ku czci królowej. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.