Vega dał Kożuchowskiej nowe możliwości. Aktorka dostaje propozycje filmowe
17.12.2018 | aktual.: 17.12.2018 19:13
Kilka dni temu Patryk Vega zaprezentował swój nowy film "Plagi Breslau". Jedną z głównych ról gra w nim Małgorzata Kożuchowska, która przeszła spektakularną metamorfozę na potrzeby tej produkcji. Opinie na temat filmu i roli aktorki są mocne podzielone. Ona z kolei zapewnia, że dzięki reżyserowi miała okazję się wykazać i sprawdzić.
W najnowszym wywiadzie zachwala współpracę z Patrykiem Vegą.
Wyzwanie
- To, co Patryk mi zaproponował było kompletne i zupełnie inne od wszystkiego, co robiłam do tej pory. (...) Na początku towarzyszyła mi obawa, czy nie posuwamy się za daleko albo czy jestem w stanie uwiarygodnić tę postać w oczach widza - powiedziała Kożuchowska w magazynie "Wprost".
Aktorka wciela się w postać Heleny, policjantki, która ściga przestępców. Do roli Kożuchowska musiała wygolić włosy, a Vega skłonił ją, aby spała po trzy godziny na dobę. Dzięki temu Małgorzata miała być wiarygodniejsza na planie - jej postać to wiecznie zmęczona, zniechęcona do życia kobieta.
Nowe propozycje
Angaż u Vegi sprawił, że Kożuchowska otrzymała kolejne propozycje zawodowe.
- Propozycja udziału w filmie "Proceder" przyszła po "Plagach Breslau". Liczę na to, że ten odważny ruch, który wykonałam razem z Patrykiem, zainspiruje innych reżyserów, by przestali patrzeć na mnie jak na aktorkę, która boi się opuścić swoją strefę komfortu - powiedziała.
Współpraca z Vegą
Co skłoniło Małgorzatę Kożuchowską do podjęcia współpracy z Vegą?
- Przede wszystkim charakter postaci. Wcześniej raczej nie byłam brana pod uwagę, gdy chodziło o role kobiet złamanych przez życie, ocierających się o depresję czy takich wyzutych z energii. Zazwyczaj grałam kobiety optymistyczne, takie, które mimo przeciwności idą do przodu. Helena, którą gram w "Plagach Breslau", jest tego totalnym przeciwieństwem. Jej się nie chce żyć.
Widzieliście już film Vegi?