W dzieciństwie przeżył piekło, ale wyrósł na króla komedii. Alan Alda skończył 82 lata

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

/ 7Co słychać u gwiazdy "MASH"?

Obraz
© Materiały prasowe

Urodził się jako Alphonso Joseph D'Abruzzo, jednak ojciec przyszłego gwiazdora szybko doszedł do wniosku, że z takim nazwiskiem nie można zrobić kariery w amerykańskim show-biznesie. Zarówno ojcu, Robertowi (wcześniej znanemu jako Alphonso Giuseppe Giovanni Roberto D'Abruzzo), jak i synowi, który został "przechrzczony" na Alana Aldę, ta zmiana wyszła na dobre.

Robert Alda spełniał się na broadwayowskiej scenie, zaś Alan został królem ekranu. 28 stycznia 2018 r. niekwestionowana gwiazda, a zarazem reżyser popularnego serialu "MASH", skończył 82 lata. I choć wydaje się, że najlepsze występy na małym i wielkim ekranie ma już za sobą, to cały czas realizuje się w różnych dziedzinach.

Występ w komediowym serialu "MASH" przyniósł mu wielką sławę i uznanie także polskiej widowni. Kilka dekad później zdobył nominację do Oscara, udowadniając, że jest aktorem wszechstronnym. Mało kto jednak wie o jego trudnym dzieciństwie, które upłynęło pod znakiem ciężkiej choroby i wychowywania przez psychicznie chorą matkę.

/ 7Wychowywała go chora psychicznie matka

Obraz
© Getty Images

Nie miał łatwego dzieciństwa – kiedy skończył 7 lat, wykryto u niego chorobę Heinego-Medina i sparaliżowanego chłopca poddano wielomiesięcznemu leczeniu i rehabilitacji.

Atmosfera panująca w jego domu również nie sprzyjała bezstresowemu dorastaniu.

- Kiedy byłem dzieckiem, moja matka miała problemy psychiczne. Kochała mnie, ale nie czułem, żebym w ogóle miał matkę. Kiedy mieszkasz pod jednym dachem z kimś, kto ma paranoję i uważa, że chcesz go zabić, możesz czuć się trochę oszukany – opowiadał w jednym z wywiadów.

/ 7Długa droga do celu

Obraz
© Materiały prasowe

Z aktorstwem związał się już w latach 50., występując gościnnie w serialach i na teatralnych deskach. Niestety na swój pierwszy występ na dużym ekranie musiał jeszcze trochę poczekać.

Zadebiutował w 1963 r. w "Gone Are the Days!" i od tamtej pory sukcesywnie walczył o swoją pozycję w Hollywood.

W latach 70. był już znanym (i uznanym) artystą, regularnie zdobywającym liczne nominacje do prestiżowych nagród.

/ 7''To mnie przeraża!''

Obraz
© Materiały prasowe

Przez długie lata publiczność kojarzyła go jak Hawkeye'a Pierce'a z serialu "MASH", będącego kontynuacją filmu Roberta Altmana o tym samym tytule.

Z czasem Alda awansował – zaczął pisać i reżyserować kolejne odcinki. I choć był dumny ze swojego dzieła, nie rozumiał fanowskiej ekscytacji.

- Podobno są ludzie, którzy oglądają po sześć, siedem odcinków dziennie – mówił. - To mnie przeraża.

/ 7Filmowe sukcesy

Obraz
© Materiały prasowe

Jego talent i charyzma przysporzyły mu wielu wielbicieli, a kolejne propozycje płynęły ze wszystkich stron.

Alda wystąpił między innymi w "Za rok o tej samej porze" (1978), "Cztery pory roku" (1981), "A orkiestra grała dalej" (1993), "Biała mila" (1994), "Klubowicze"** (2001).

Za widoczną na zdjęciu rolę w "Aviatorze" (2004) został nominowany do Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego. Przegrał z Morganem Freemanem ("Za wszelką cenę").

/ 7''Nie jestem tak wspaniałym człowiekiem''

Obraz
© Materiały prasowe

Alda od początku kariery unika skandali - nie wdaje się w żadne romanse i od ponad 60 lat jest wierny jednej kobiecie. W 1957 r. stanął na ślubnym kobiercu z fotografką i pisarką Arlene Weiss, z którą wychował trzy córki.

Alda zajmuje się działalnością charytatywną, ale jak sam skromnie wyznaje, wcale nie uważa się za kogoś wyjątkowego.

- Żałuję, że nie jestem tak wspaniałym człowiekiem, za jakiego mają mnie inni, ponieważ na świecie przydałoby się kilka takich osób – mówił dziennikarzom.

/ 7Odejdzie na emeryturę?

Obraz
© Getty Images

Ostatnio Alda coraz rzadziej pokazuje się na ekranie.

W latach 2011-2014 pojawiał się w dwóch serialach - jako Atticus Sherman w "Słowo na R" i Fitch w "Czarnej liście".

W 2015 r. zagrał w dwóch pełnometrażowych produkcjach: "Najdłuższa podróż" i "Most szpiegów" Stevena Spielberga, nominowanego do Oscara w 6 kategoriach.

Alda nie mówi głośno o kolejnych projektach filmowych, co nie znaczy, że przeszedł na emeryturę. W zeszłym roku był zajęty pisaniem, a następnie promocją swojego poradnika "If I Understood You, Would I Have This Look on My Face?", który stał się bestsellerem New York Timesa. To już trzecia publikacja Aldy, który w latach 2006 i 2007 napisał dwie książki autobiograficzne.

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
"Zabić Miss". Tragiczna historia Agnieszki Kotlarskiej
"Zabić Miss". Tragiczna historia Agnieszki Kotlarskiej
Wycięli go z filmu. Dziś się cieszy, bo uniknął upokorzenia
Wycięli go z filmu. Dziś się cieszy, bo uniknął upokorzenia
Jak "amen" w pacierzu. "Kevin sam w domu" będzie w tv w wigilię. Kiedy i gdzie?
Jak "amen" w pacierzu. "Kevin sam w domu" będzie w tv w wigilię. Kiedy i gdzie?
"Zapiski śmiertelnika" jednym z najbardziej intrygujących filmów. Jest zwiastun
"Zapiski śmiertelnika" jednym z najbardziej intrygujących filmów. Jest zwiastun
Zakochany po uszy. Jackman nie chce kryć się przed światem
Zakochany po uszy. Jackman nie chce kryć się przed światem
Nękał i zastraszał? Millie Bobby Brown komentuje głośne oskarżenia
Nękał i zastraszał? Millie Bobby Brown komentuje głośne oskarżenia
Był wpatrzony w Stalina i Bieruta. "Wierzyłem w nich, w naszą władzę"
Był wpatrzony w Stalina i Bieruta. "Wierzyłem w nich, w naszą władzę"
Niemal puste sale. Kosztował 110 mln dolarów. Finansowa porażka roku
Niemal puste sale. Kosztował 110 mln dolarów. Finansowa porażka roku
"To twarz, na którą zapracowałam". Wielki powrót gwiazdy "Terminatora"
"To twarz, na którą zapracowałam". Wielki powrót gwiazdy "Terminatora"
"Coś poszło nie tak". Tyle widzów, że aż "padły" serwery Netfliksa
"Coś poszło nie tak". Tyle widzów, że aż "padły" serwery Netfliksa
Zarwana noc z Netfliksem. Czy warto nie spać dla "Stranger Things"?
Zarwana noc z Netfliksem. Czy warto nie spać dla "Stranger Things"?
O tym konflikcie huczało całe Hollywood. Teraz Diesel umieścił zaskakujący wpis
O tym konflikcie huczało całe Hollywood. Teraz Diesel umieścił zaskakujący wpis