Wielki sukces Polaków. Takiego hitu Netflix jeszcze nie miał
Do tej pory polska kinematografia odnosiła na Netfliksie sukcesy produkcjami adresowanymi do starszej widowni, które, trzeba niestety dodać, dobrych recenzji raczej nie zbierały. Pojawił się jednak wyjątek. Przebojem stał się film zrealizowany z myślą o młodszej widowni (niekoniecznie dla małych dzieci), który został również doceniony przez krytyków.
26.08.2022 | aktual.: 26.08.2022 22:11
"Za duży na bajki" zadebiutował na Netfliksie w połowie lipca. Od czasu premiery minął już więc miesiąc z hakiem, a familijna produkcja wciąż klasyfikowana jest w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych tytułów w naszym kraju. Hollywoodzkie przeboje pojawiają się i znikają z listy najczęściej po kilkunastu dniach. Polski film cieszy się popularnością niemal przez całe wakacje.
Widzowie i recenzenci są zgodni: "Za duży na bajki" ma w sobie dużo uroku. Historia oparta na powieści Agnieszki Dąbrowskiej przypomina kultowe polskie produkcje dla młodzieży z 70., przy których świetnie bawiły się całe rodziny (w gruncie rzeczy to rodzice, a nie dzieci powinni bardziej przemyśleć przesłanie filmu w reżyserii Kristoffera Rusa).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głównym bohaterem filmu jest Waldek (Maciej Karaś), którego życie kręci się wokół gier komputerowych. Ale to się zmieni. Na czas nieobecności mamy (Karolina Gruszka) Waldek zostaje oddany pod opieką ciotce (Dorota Kolak). Szalona i nieprzewidywalna krewna wprowadza, obcą mu jak dotąd, dyscyplinę i narzuca nowe obowiązki. Życie chłopca zamienia się w prawdziwą szkołę przetrwania, ale także staje się znacznie ciekawsze i sensowne.
"Za duży na bajki" zebrał bardzo dobre recenzje, także pośród zagranicznych krytyków. Szczególne słowa uznania należą się odtwórcy głównej roli. Maciej Karaś zachwyca bowiem naturalnością, jak swego czasu Henryk Gołębiewski czy Roman Mosior, i bez trudu balansuje pomiędzy powagą a żartem. Zawodowi aktorzy stanęli przed dużym wyzwanie, aby dotrzymać kroku debiutantowi.
Film "Za duży na bajki" jest produkcją kinową. Na dużym ekranie wyświetlany był w marcu bieżącego roku. Obejrzało go wówczas ponad 250 tys. widzów. Na platformie streamingowej obraz zadebiutował 19 lipca. W ponad 20 krajach znalazł się w czołowej dziesiątce tygodnia (co ciekawe, głównie w Ameryce Środkowej i Południowej). W ciągu pierwszych 28 dni był oglądany przez ponad 30 mln godzin. To jeden z lepszych wyników osiągniętych w tym roku na Netfliksie przez nieanglojęzyczną produkcję.
W najnowszym odcinku podcastu WP Kultura narzekamy na: pierwszy odcinek "Rodu Smoka", "Kolejne 365 dni" oraz Brada Pitta, wieszcząc jego upadek. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.