Trwa ładowanie...

''Warcraft: Początek'': fatalne pierwsze recenzje superprodukcji. Będzie klapa?

''Warcraft: Początek'': fatalne pierwsze recenzje superprodukcji. Będzie klapa?
d7x8nq0
d7x8nq0

Jeden z najbardziej oczekiwanych filmów tego roku, czyli “Warcraft: Początek” miał porwać widzów na całym świecie i być dowodem na to, że da się stworzyć świetny film na podstawie popularnej gry komputerowej. Jednak pierwsze recenzje krytyków za oceanem nie pozostawiają złudzeń. Czy oczekiwany przez miliony fanów film okaże się spektakularną klapą?

- Nie słabnie trend przerabiania przebojowych gier komputerowych w filmy, których nie da się oglądać - stwierdza gorzko recenzent “Variety” po obejrzeniu “Warcraft: Początek”. Dodaje też, że całość przypomina animowaną reklamę gry komputerowej na iPhone’a.

“World of Warcraft” jest jedną z najpopularniejszych gier komputerowych na świecie. W 2013 roku regularnie grało w nią prawie 8 mln osób. Filmowcy bardzo szybko zainteresowali się przeniesieniem bogatego uniwersum “Warcrafta” na wielki ekran. Pracę nad projektem filmowym ogłoszono w 2006 roku, ale ze względu na rozmach produkcyjny, datę premiery przekładano kilka razy. Ostatecznie budżet zamknął się w kwocie 160 mln dolarów. Czy superprodukcja będzie porażką?

Na to wskazują pierwsze recenzje. Według krytyka “Variety” twórcy filmu nie unieśli lekkiego, kreskówkowego stylu gry. Na siłę próbowali stworzyć mroczną kopię “Gry o Tron” i odtworzyć rozmach “Władcy Pierścieni”. To się nie udało. - Świat wizualny “Warcrafta” miał budzić zachwyt, ale to przestarzała tandeta - punktuje dziennikarz. Krytyk “Screendaily” dodaje oliwy do ognia, pisząc, że film się wlecze i ma wiele niepotrzebnych wątków pobocznych, które sugerują kontynuację.

d7x8nq0

Nie wszyscy dziennikarze zmieszali “Warcrafta” z błotem. Dziennikarka “The Hollywood Reporter” chwali film za scenariusz i bohaterów z krwi i kości. Napisała też, że film z przyjemnością obejrzą widzowie, którzy nigdy nie grali w grę. - W porównaniu do usypiającego “Hobbita”, ta produkcja zabiera widzą w żwawą, lekką podróż - zachęca. Ale nawet w jej pozytywnej recenzji jest łyżka dziegciu - film nie angażuje cały czas, widz może poczuć się chwilami znużony.

Jak jest naprawdę? O tym przekonamy się już wkrótce. Film wchodzi do polskich kin już 10 czerwca.

d7x8nq0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7x8nq0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj