Wiktoria Gąsiewska: Jak się zmieniła od czasu ''Jasminum''
03.02.2016 | aktual.: 22.03.2017 16:45
Jan Jakub Kolski – jeden z najbardziej lubianych i najciekawszych polskich reżyserów – w swoim dorobku wiele docenionych przez publiczność i krytykę filmów. Jeden z nich, obsypany trzema Złotymi Lwami i aż siedmioma Orłami, obchodzi niedługo dziesiątą rocznicę premiery.
Jan Jakub Kolski to jeden z najbardziej lubianych polskich twórców. Reżyser ma w swoim dorobku wiele docenionych przez publiczność i krytykę filmów. Jednym z nich jest obsypane trzema Złotymi Lwami i aż siedmioma Orłami "Jasminum", które niedługo obchodzi dziesiątą rocznicę premiery.
Na planie "Jasminum" Kolski zgromadził doborową obsadę. Obok Grażyny Błęckiej-Kolskiej, ówczesnej żony artysty, która wystąpiła w większości jego filmów, na ekranie pojawili się Krzysztof Pieczyński, Janusz Gajos, Franciszek Pieczka czy Bogusław Linda.
Tuzom srebrnego ekranu partnerowała mała debiutantka – siedmioletnia Wiktoria Gąsiewska, która szturmem podbiła serca widzów. Dziś aktorka ma już na koncie liczne role w filmach i serialach, prowadzi program i użycza głosu animowanym bohaterom. Zobaczcie, jak się zmieniła od czasu "Jasminum".
Pokonała inne kandydatki
Jej pierwszą rolą była kreacja w jednym z odcinków telenoweli „Na dobre i na złe” w 2005 roku. Miała wtedy zaledwie sześć lat. Choć rólka była niewielka, Wiktoria zwróciła na siebie uwagę ludzi z branży.
- Poszłam na casting do filmu „Jasminum”, ze stu dziewczynek wybrano cztery, a potem zostałam ja - tłumaczyła w wywiadzie udzielonym portalowi sochaczewianin.pl w 2006 roku.
W filmie Jana Jakuba Kolskiego utalentowana dziewczynka wcieliła się w 5-letnią Eugenię, córkę Nataszy – konserwatorki zabytków, która przybywa do malowniczego klasztoru zamieszkanego przez niezwykłych mnichów.
''Już wtedy chciałam zostać aktorką''
W wywiadzie udzielonym Stopklatce mała Wiktoria opowiedziała o pracy na planie i życiu po filmie. Choć świeża debiutantka odrobinę narzekała, że ma mniej czasu na zabawę, to jednocześnie zapewniała, że swoją przyszłość wiąże z aktorstwem.
- Dużo gram w reklamach. Na pierwszy casting zawiozła mnie Madzia (ciocia – przyp. red.). Miałam wtedy trzy latka i przytulałam się do brzuszka. I miałam prawdziwe farby, którymi po tym brzuszku malowałam. To była reklama Plusa. Już wtedy chciałam zostać aktorką - wyznała z rozbrajająca szczerością Agnieszce Dudzie.
I jak widać była w tym postanowieniu konsekwentna, bo chwilę później Gąsiewska wystąpiła u innego słynnego polskiego reżysera.
Rola bez castingu
Rok po premierze „Jasminum” na ekrany wszedł polski kandydat do Oscara. W „Katyniu” Andrzeja Wajdy Wiktoria wcieliła się w córkę rotmistrza Andrzeja i Anny. Co ciekawe, do obsady dostała się bez castingu.
Jak sama przyznała, rola małej Weroniki nie należała do najłatwiejszych.
- Pan Wajda wytłumaczył mi, że po raz ostatni spotykam się ze swoim tatą. To było smutne - tłumaczyła portalowi sochaczewianin.pl, dodając jednak, że praca na planie sprawiała jej przyjemność, a ekipa starała się ją rozbawić.
Seriale i dubbing
Po „Katyniu” przyszły kolejne role. Polscy widzowie mogli zobaczyć ją m.in. w przebojowej komedii „Lejdis” Tomasza Koneckiego czy „Końcu lata” Karoliny Bielawskiej.
W 2009 roku ponownie spotkała się z Janem Jakubem Kolskim na planie filmu „Afonia i pszczoły”, gdzie wcieliła się w postać Amelki.
Oprócz reklam i filmów w jej dotychczasowym dorobku sporo miejsca zajmują seriale oraz dubbing. Wiktora zagrała w „Rodzinie zastępczej plus”, „Mroku”, „Komisarzu Aleksie” oraz „Rodzince.pl”. Z kolei jej głos mogliśmy usłyszeć m.in. w słynnym „Śladem Blue”, „Załodze G”, „Toy Story 3”, a ostatnio w świetnie przyjętym „Paddingtonie”.
Starszy brat
Nie tylko Wiktoria Gąsiewska podbija polskie ekrany. Również jej starszy brat Mateusz świetnie radzi sobie przed kamerą.
Sympatycznego chłopca o blond czuprynie po raz pierwszy mogliśmy podziwiać na ekranie w serialu "Pensjonat pod Różą". Mniej więcej w tym samym czasie 10-latek otrzymał propozycję roli, która okazała się przełomowa. W cieszącej się dużą popularnością serii "Magda M." wcielił się w postać Kuby - syna Karoliny i Wiktora Waligórów. Tak zaczęła się jego przygoda z telewizją, która trwa do dzisiaj.
Obchodzący w tym roku 20. urodziny aktor także próbował swych sił w dubbingu i na dużym ekranie – w 2011 roku mignął w „1920 Bitwa Warszawska”. Na co dzień możemy oglądać go w „Na Wspólnej”, gdzie wciela się w postać Dominika Kamińskiego, wychowanka Renaty i Sławomira.
Nie zwalnia tempa
W tym roku Gąsiewska kończy 17 lat i nie zamierza zwalniać. Choć ciągle się uczy, co rusz pojawia się na małym lub dużym ekranie.
W roku 2015 aktorkę mogliśmy zobaczyć w świetnie przyjętym na festiwalach filmowych „Baby bump” w reżyserii Kuby Czekaja. Wiktoria wystąpiła również w serialach „O mnie się nie martw” oraz „Przyjaciółki”.
Gąsiewska świetnie sprawdziła się również w roli prowadzącej. Pod koniec 2014 roku dołączyła do programu „I love Violetta”, którego została gospodarzem wraz z Sonią Figurską i Sylwią Lipką. (gk/mn)