Wydali 200 milionów dolarów. Nie będzie powrotu hitu z Pittem i Clooneyem
Jon Watts, reżyser filmu "Samotne wilki", wyjaśnił, dlaczego Brad Pitt i George Clooney nie powrócą w planowanej kontynuacji hitu Apple TV+. W rozmowie z "Daily Mail" przyznał, że to on podjął decyzję o anulowaniu sequela z powodu utraty zaufania do wytwórni.
25.11.2024 09:27
Watts ujawnił, że konflikt zaczął się, gdy Apple niespodziewanie zmieniło strategię dystrybucji filmu. Zamiast pełnej premiery kinowej, wytwórnia zdecydowała się na ograniczony tydzień w kinach, po czym szybko przeniosła produkcję za 200 milionów dolarów na platformę streamingową. "Byłem całkowicie zszokowany i poprosiłem ich, by nie informowali o tym, że piszę sequel" – powiedział reżyser. "Zignorowali moją prośbę i ogłosili to w swoim komunikacie prasowym, chcąc nadać pozytywny wydźwięk ich zwrotowi ku streamingowi".
Reżyser był tak rozczarowany sytuacją, że zwrócił pieniądze otrzymane za kontynuację. "Nie chciałem o tym mówić, ponieważ byłem dumny z filmu i nie chciałem generować niepotrzebnego negatywnego rozgłosu" – dodał Watts. "Uwielbiałem pracować z Bradem i George'em i chętnie zrobiłbym to ponownie, ale prawda jest taka, że to ja anulowałem sequel 'Samotnych wilków', bo przestałem im ufać jako partnerowi kreatywnemu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeszcze trzy miesiące temu sequel był w planach, a Pitt i Clooney mieli powrócić do swoich ról. W sierpniu "The Hollywood Reporter" poinformował o nowej umowie Wattsa z Apple na realizację kontynuacji, a "Deadline" potwierdził udział gwiazdorskiego duetu.
Pierwotnie "Samotne wilki" miał trafić do szerokiej dystrybucji kinowej przed premierą na Apple TV+, ale plany uległy zmianie. Film zadebiutował na platformie 27 września po ograniczonej tygodniowej premierze kinowej w USA. W innych krajach produkcja trafiła od razu na streaming, stając się najdroższym filmem telewizyjnym w historii.
Pitt i Clooney mieli otrzymać po 35 milionów dolarów za swoje role i nalegali na premierę kinową. Jednak Apple zmieniło zdanie po serii drogich produkcji, takich jak "Napoleon", "Killers of the Flower Moon" czy "Argylle", które nie odniosły sukcesu w kinach.
George Clooney zaprzeczył doniesieniom o wysokich gażach, mówiąc, że kwoty były o wiele, wiele milionów niższe i określił sytuację jako "rozczarowującą". "Chcieliśmy tego, Brad i ja oddaliśmy część naszych wynagrodzeń, by to osiągnąć. Napotkaliśmy pewne przeszkody po drodze, ale tak bywa" – powiedział aktor. "To przykre, oczywiście, że przykre, ale wiele osób zobaczy film, a my dostaniemy premierę w kilkuset kinach. Byłoby miło dostać szerszą dystrybucję".
Słabe recenzje
Mimo wysokiego budżetu "Samotne wilki" spotkały się z ostrą krytyką recenzentów. Film został określony jako chaotyczny. Siddhant Adlakha z IGN nazwał go "wyszukaną studencką produkcją bogatego nastolatka, który wychował się na wczesnych filmach Guya Ritchiego". Xan Brooks z "The Guardian" stwierdził, że reżyser stworzył film przypominający mem z dwoma Spider-Manami wskazującymi na siebie. Robbie Collin z "The Telegraph" określił produkcję jako "chaotyczną", dodając: "George Clooney niedawno narzekał, że Quentin Tarantino nie uważa go za gwiazdę filmową. Jeśli będzie robił więcej takich filmów, wkrótce udowodni, że Tarantino miał rację".
Recenzenci zgodnie twierdzą, że Jon Watts polegał na gwiazdorskim duecie Pitta i Clooneya, prezentując słabą fabułę i niedopracowany scenariusz z niewielką dawką humoru.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalu z "Konklawe", omawiamy porażających "Łowców skór" na Max i wyliczamy, co poszło nie tak z głośnym "Sprostowaniem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: