Za mocny dla Amerykanów. W Polsce ponad 70 tys. widzów w kinach

Mimo wielu nagród i wyróżnień, erotyczny thriller "Babygirl" nie odniósł sukcesu w amerykańskich kinach. "Za mocny, aby mógł stać się przebojem, zwłaszcza w świątecznym okresie" – pisali analitycy. W Polsce film z Nicole Kidman pojawił się na ekranach w nowym roku i cieszy się dużą popularnością.

Nicole Kidman w "Babygirl"
Nicole Kidman w "Babygirl"
Źródło zdjęć: © materiały partnera

"Trzyma w napięciu, przyprawia o dreszcze, działa na zmysły i emocje, wywołuje dyskomfort i bezwstydne podniecenie. Inteligentny scenariusz porusza temat kobiecego pożądania, władzy w miejscu pracy oraz seksualnych fantazji, które odbiegają od 'normy'. To także niesamowicie szczery portret pragnień, których uwolnienie prowadzi do wyzwolenia" – czytamy w recenzje miesięcznika "Zwierciadło".

Faktycznie, takie erotyczne dzieło i bożonarodzeniowe święto to dość ryzykowne zestawienie. W kinach najchętniej oglądamy wówczas filmy dla dzieci, musicale, komedie, ale także produkcje, które mają oscarowe aspiracje. Można przypuszczać, że gdyby "Babygirl" trafił do amerykańskich kin po festiwalu w Wenecji, gdzie Nicole Kidman otrzymała nagrodę na najlepszej aktorki, miałby większe szanse na odniesienie komercyjnego sukcesu. Jednak głównym celem filmu jest zdobycie przez Kidman Oscara. Stąd premiera w grudniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Babygirl | Official Trailer HD | A24

Nicole Kidman już raz otrzymała nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej - w 2003 roku za rolę w dramacie "Godziny". Ma też na koncie jeszcze cztery nominacje: "Moulin Roque!" (2002), "Między światami" (2011), "Lion. Droga do domu" (2017) oraz "Lucy i Desi" (2022). Kolejna nominacja wydaje się być niemal pewna, choć rywalizację o Złote Globy Kidman niespodziewanie przegrała z brazylijską aktorką Fernandą Torres ("I'm Still Here"). Jednak Oscary zdobywają zazwyczaj hollywoodzkie gwiazdy.

Ze względu na szalejące pożary w Los Angeles ogłoszenie nominacji do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej zostało przesunięte na 23 stycznia. Nominacje zawsze wiążą się ze wzrostem zainteresowania filmem, więc "Babygirl" może mieć jeszcze szansę na poprawienie swojego wyniku w kinach za oceanem. Tymczasem w Polsce erotyczny thriller odniósł duży sukces.

Podczas premierowego weekendu "Babygirl" zgromadził w naszym kraju 48,6 tys. widzów, a wraz z przedpremierowymi ponad 70 tys. widzów. Jak podaje dystrybutor filmu M2 Films, jest to najlepsze w historii otwarcie filmu studia A24 w polskich kinach. Kto by się też spodziewał, że "Babygirl" okaże się w naszym kraju większym przebojem niż "dzieło króla polskiego box office’u". Mamy tu oczywiście na myśli "Putina" Patryka Vegi, która na starcie zebrał 37 tys. osób.

"Lady love" sexy czy nie? Rozmawiamy o najodważniejszym polskim serialu. Mówimy także o zmianach w drugim sezonie "Squid Game". Jednak żyjemy już nowościami z roku 2025 i wymieniamy najbardziej ekscytujące tytuły nadchodzących 12 miesięcy. Sprawdźcie, czy już o nich słyszeliście. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
polski box officenicole kidmanBabygirl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)