Zac Efron już nie jest ładnym chłopcem. Do roli w filmie totalnie się zmienił
Zac Efron od lat uchodzi za hollywoodzkiego przystojniaka. Na to miano zapracował już jako uroczy nastolatek. Teraz ma 34 lata i szuka filmowych wyzwań. Bo bycie "ciachem" to za mało.
Zac Efron przez kilka lat wykorzystywał popularność, jaką przyniosła mu rola Troya w "High School Musical", w którą wcielił się w 2006 r. Miał wtedy 19 lat, półdługie włosy i uśmiech łamiący serca fanek. Grał w komediach romantycznych, dojrzewając na oczach widzów. Ale w końcu ambitny aktor chciał czegoś więcej. Zmienił wizerunek na bardziej męski - ściął włosy, poszedł na siłownię. Takiego Efrona fanki kochały równie mocno.
Teraz gwiazdor postanowił pokazać, że jest gotowy na kolejną metamorfozę. Tym razem filmową. W swojej najnowszej produkcji "Gold" Zac wygląda koszmarnie. O ładnym chłopcu można zapomnieć. Na czym polega przemiana?
Efron gra człowieka, który razem z kolegą znajduje bardzo dużą bryłę złota. Pech polega na tym, że kawałek wart miliony jest na pustyni, a panowie nie mają jak go przetransportować. Towarzysz głównego bohatera odjeżdża, aby sprowadzić pomoc i wspólnymi siłami przenieść bryłę.
Człowiek, w którego wciela się Zac, zostaje na miejscu - sam, z ograniczoną ilością wody, na palącym słońcu. Jest strażnikiem drogocennego złota, ale samotność, odwodnienie i słońce to zabójcza kombinacja. Mężczyzna popada w paranoję.
Ponieważ akcja dzieje się na pustyni, Efrona ucharakteryzowano tak, aby wyglądał na brudnego, przemęczonego, odwodnionego, poparzonego i poranionego. A to nie jest ładny widok.
Zresztą zobaczcie sami!