Trwa ładowanie...
d1ikl6g

Zbrodnia z przeszłości [dvd]

d1ikl6g
d1ikl6g

Nagrodzony w zeszłym roku Oscarem dla najlepszego filmu zagranicznego, „Sekret…” ociera się o wybitność, mimo iż w ostatecznym rozrachunku jego krucha materia nie wytrzymuje pojedynku z epicką historią.

Jest tu wszystko: szarpiący nerwy kryminał, humor czarny jak smoła, polityczny komentarz do podupadających struktur państwowych i przerwane objęcia niespełnionych kochanków. Przez blisko dwie godziny nie tylko trzyma się to wszystko kupy, ale też świdruje, porusza.

Rozrzucone przez Campanellę płaszczyzny służą dwutorowości poszczególnych wątków: mamy Argentynę wczoraj (przed 20 laty) i dzisiaj, mamy narodziny niedoszłego romansu i jego bolesną agonię, w końcu mamy zbrodnię popełnioną i wciąż nierozwikłaną.

„Sekret jej oczu” to kino spod znaku „Zodiaka” i koreańskiej „Zagadki zbrodni”: epicki fresk o destrukcyjnych obsesjach i toksycznych powinnościach, ale też o represjonowanej przez mechanizmy państwa policyjnego pasji i namiętności. W kilku miejscach (vide świetna scena na stadionie) jest to film lepszy od wspomnianych wyżej, ale koniec końców Campanelli zabrakło podobnej wstrzemięźliwości.

d1ikl6g

Na samym finiszu, zupełnie niespodziewanie, „Sekret…” zahacza o sentymentalno-gatunkowy kicz, żywiąc się najprymitywniejszymi rozwiązaniami gatunkowymi. Seansu szczęśliwie to nie psuje - do wielkości zabrakło naprawdę niewiele.

Wydanie DVD

Bardzo ładny transfer i solidny, pięciokanałowy dźwięk. W dodatkach tylko krótki i pobieżny reportaż z planu (6:42) i zwiastun kinowy. Szkoda, bo zachodnie wydanie posiada także arcyciekawy komentarz reżysera.

d1ikl6g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ikl6g