"Ziarno prawdy": Ostra muzyka Abla Korzeniowskiego
*"Ziarno prawdy", nowy film Borysa Lankosza, od momentu wejścia do polskich kin 30 stycznia zdobył już blisko 200 000 publiczność. Jednym z wyjątkowych elementów, które złożyły się na sukces filmu – obok świetnego aktorstwa, błyskotliwych dialogów i mrocznych zdjęć zrealizowanych przez Łukasza Bielana – jest zaskakująco ostra muzyka skomponowana przez mieszkającego i pracującego w Hollywood Abla Korzeniowskiego.*
Reżyser filmu i kompozytor znają się od lat. Obaj urodzili się w Krakowie, gdzie już za szkolnych czasów wspólnie realizowali swoje pierwsze projekty filmowe. – Pisanie dla przyjaciela, którego znam od dziecka, jest czymś bardzo szczególnym i cennym – mówi Abel Korzeniowski. Porozumiewaliśmy się bez słów na temat tego, co miało zabrzmieć na ekranie. Było trochę jak za licealnych czasów, kiedy pisałem do jego pierwszych etiud i wspólnie koncertowaliśmy na krakowskim Kazimierzu – dodaje.
Od 2006 roku kompozytor mieszka i pracuje w Los Angeles, jednak na propozycję Borysa Lankosza, by wspólnie pracować po latach, zareagował entuzjastycznie – Porwało mnie od razu – przyznaje Korzeniowski. – W pogoni za Szackim, usiłowałem najpierw upchnąć po kieszeniach instrumenty, po które zwykle sięgam. Szybko się jednak okazało, że ten bohater ma w nosie orkiestrę, i w ogóle mało go obchodzą utarte konwencje i sentymentalne zawodzenie. Stąd wzięło się nowoczesne, czasami mroczne, elektroniczne brzmienie, z niewielką domieszką akustycznych instrumentów – dodaje. W niespodziewanie ostrym efekcie współpracy kolegów z ławy szkolnej krytycy doszukali się inspiracji z Trenta Reznora, którego muzyka buduje klimat ostatnich filmów Davida Finchera.
Abel Korzeniowski, znany w Polsce dzięki muzyce do filmów „Duże zwierzę“, „Pogoda na jutro“ oraz „Anioł w Krakowie“, za oceanem pracował między innymi z Tomem Fordem przy filmie „Samotny mężczyzna“, w którym role główne zagrali Colin Firth i Julianne Moore. Efektem tej współpracy była pierwsza w karierze kompozytora nominacja do Złotych Globów w 2010 roku. Dwa lata później ponownie otrzymał nominację do tej nagrody za muzykę do filmu „W.E.“ w reżyserii Madonny, a kompozycja „Evgeni’s Waltz“ ze ścieżki dźwiękowej filmu stała się podstawą do nowej wersji utworu „Like a Virgin“ wykonywanej w trakcie światowego tournée piosenkarki w 2012 roku. Ostatnio muzykę Abla Korzeniowskiego można usłyszeć w serialu „Penny Dreadful” – z udziałem Evy Green oraz Timothy’ego Daltona. Praca przy tym projekcie przyniosła kompozytorowi nominację do nagrody Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Muzyki Filmowej w kategorii Najlepsza Oryginalna Muzyka w Serialu Telewizyjnym. Czy i tym razem otrzyma nagrodę dowiemy się już 19
lutego.
Film Borysa Lankosza, w którym w rolę prokuratora Teodora Szackiego wcielił się Robert Więckiewicz, na ekrany kin trafił 30 stycznia i ciągle podbija polską publiczność.