Zmarł Miguel Ferrer. Aktor miał 61 lat
W wieku 61 lat zmarł Miguel Ferrer, aktor znany m.in. z "Agentów NCIS: Los Angeles", "Iron Mana 3", "RoboCopa" czy "Miasteczka Twin Peaks". Aktor przegrał walkę z rakiem.
Miguel Ferrer wystąpił w ponad 120 produkcjach. Można go było podziwiać zarówno na dużym jak i małym ekranie. Znakomicie radził sobie również w dubbingu - użyczył głosu m.in. w animacji "Rio 2".
Aktor urodził się 7 lutego 1955 roku w Santa Monica w Kalifornii. Jego matką była piosenkarka Rosemary Clooney, a ojcem - Jose Ferrer. Był kuzynem George'a Clooneya. Zanim stanął przed kamerą, na życie zarabiał jako muzyk. Aktorstwem zaczął zajmować się na początku lat 80. Wówczas gościnnie pojawił się m.in. w serialach "Magnum" i "Posterunek przy Hill Street".
W 1987 roku zagrał Boba Mortona w "RoboCopie". Później przyszła rola agenta Alberta Rosenfielda w "Miasteczku Twin Peaks". Do tej właśnie kreacji powrócił w minionym roku. Po raz ostatni na ekranie będziemy go mogli podziwiać w kontynuacji kultowego dzieła Davida Lyncha i Marka Frosta.
Ferrer był dwukrotnie żonaty. W 2003 roku rozwiódł się z Leilani Sarelle, z którą doczekał się synów, Lukasa i Rafiego. W 2005 roku związał się z Lori Weintraub, z którą pozostał aż do śmierci.