Znęcali się nad nią, ''bo nie była tak piękna jak jej mama''. Rumer Willis skończyła 29 lat
16.08.2017 11:29
- Niezależnie od tego, jak bardzo się staram i ciężko pracuję, ludzie wciąż zaskakują mnie tekstami: "Co ona robi? Przecież nic nie potrafi i jest sławna tylko dzięki swoim rodzicom" – żaliła się w MTV Rumer Willis, córka Bruce'a Willisa i Demi Moore.
Z czasem przestała walczyć z podobnymi zarzutami i uznała, że po prostu będzie robić swoje. Ale nie było łatwo.
Już w szkole rówieśnicy nie dawali jej żyć, wyśmiewając się z jej wyglądu. Ona sama przyznaje, że choć początkowo miała mnóstwo kompleksów – myślała nawet o jakiejś operacji plastycznej – teraz jednak całkowicie akceptuje swoją urodę.
A na brak powodzenia i u mężczyzn, i w branży, narzekać nie może. Gra w filmach, występuje w reklamach, zwyciężyła nawet w kolejnej edycji amerykańskiego "Tańca z gwiazdami". Jest już na tyle znana, że paparazzi wszędzie depczą jej po piętach.
Warunek rodziców
Urodziła się jako pierwsze dziecko Bruce'a Willisa i Demi Moore, słynnej hollywoodzkiej pary. Od najmłodszych lat wiedziała, że w przyszłości podąży ich śladem.
- Rodzice od samego początku zdawali sobie sprawę, że chcę zostać aktorką, więc nie było to dla nich wielką niespodzianką. Postawili tylko jeden warunek: miałam poczekać, aż skończę 18 lat, i najpierw zdobyć wykształcenie - zwierzała się w "People".
Przez chwilę wahała się jeszcze, czy nie wybrać medycyny i nie zostać lekarzem, ponieważ "zawsze interesowała się psychologią", ale branża rozrywkowa okazała się zbyt wielką pokusą.
Taryfa ulgowa
Warunek, że nie powinna grać, dopóki nie skończy 18 lat, szybko poszedł w zapomnienie.
Willis ustalił z żoną, że owszem, pozwolą dzieciom występować przed uzyskaniem pełnoletności, ale pod warunkiem, że w tym samym filmie będzie grał któryś z rodziców.
Oboje znali dobrze pułapki czyhające na młodziutkich aktorów i pragnęli oszczędzić dzieciom problemów. Rumer zadebiutowała więc w 1995 r., u boku mamy, w uroczym "Końcu niewinności".
Rodzinne wsparcie
Rodzice wspierali jej karierę od samego początku. W 1996 r., dzięki mamie, Rumer otrzymała rolę w hicie "Striptease".
- Uważałam, że radzi sobie świetnie – zachwycała się później Moore, zachęcając córkę do kolejnych prób.
Ale na dużym ekranie w większej roli dziewczyna pojawiła się dopiero 9 lat później, tym razem u boku ojca, w "Osaczonym". Nie ma w tym jednak nic dziwnego. Wcześniej nastoletnia Rumer była zbyt pochłonięta problemami rozpadającej się rodziny.
Rozwód rodziców
W 1998 r., po prawie 11 latach małżeństwa, jej rodzice poinformowali, że zamierzają się rozwieść.
- Jesteśmy rodziną i zawsze nią będziemy, tylko w innej formie – mówiła Moore. Zarówno ona, jak i Willis znaleźli nowych partnerów.
Moore związała się z młodszym od siebie o 16 lat Ashtonem Kutcherem. Rumer nie miała nic przeciwko temu, choć żartowała, że jest trochę zazdrosna o nowego chłopaka matki. W końcu to właśnie jego plakat miała w swojej sypialni.
Zżerały ją kompleksy
Nie tylko rozwód rodziców zburzył idealny świat Rumer. Gdy poszła do szkoły, rówieśnicy nie dawali jej żyć.
Opowiadała później, że koledzy znęcali się nad nią, bo "nie była tak piękna jak jej mama”. Zresztą i później niejednokrotnie spotykała się z obelżywymi uwagami.
Zapracowana dziewczyna
Dopiero z czasem Willis nauczyła się ignorować złośliwe docinki. Nabrała pewności siebie, nauczyła się akceptować swoje ciało. Jest szczęśliwa i zadowolona – co widać. I to właśnie zaimponowało ludziom z branży.
W ostatnim czasie Rumer nie może bowiem narzekać na brak zleceń.
Występuje w kilku filmach i serialach rocznie, bierze udział w programach rozrywkowych i chętnie pokazuje się na rozmaitych galach. Niedługo do kin wejdą dwa filmy z jej udziałem, "Woman on the Edge" i "What Lies Ahead".