Żółwie w kinie, pod wodzą Sammy'ego
01.10.2010 | aktual.: 22.03.2017 15:31
Choć żółwie nie są wyjątkowo rozpieszczane przez kino, i często pozostają tylko postaciami epizodycznymi bądź charakterystycznymi, to jednak da się znaleźć całkiem sporą grupę żółwi, które zapadły widzom w pamięć.
Choć żółwie nie są wyjątkowo rozpieszczane przez kino, i często pozostają tylko postaciami epizodycznymi bądź charakterystycznymi, to jednak da się znaleźć całkiem sporą grupę żółwi, które zapadły widzom w pamięć. Najnowszy żółwi bohater to Sammy (w 3D), który właśnie pojawił się na naszych ekranach i który stanął na czele sympatycznej, żółwiej galerii postaci filmowych.
fot. ''Żółwik Sammy''
Żółwik Sammy to niestrudzony wędrowiec, poszukujący swej wielkiej miłości Karoli i napotykający na swej drodze liczne niebezpieczeństwa. Dzielny i zaradny, nieugięty w dążeniu do celu (Yuri Lowenthal, w wersji polskiej Kacper Cybiński/Adam Ferency). W filmie, prócz Sammy'ego i Karoli, pojawia się jeszcze kilka innych żółwi: Jasiek, Rita oraz Irena.
fot. ''Żółwik Sammy''
Żółw Cecil to niepozorny, aczkolwiek bardzo cwany żółw. Udawało mu się przechytrzyć samego Królika Bugsa. Ten bohater siedmiominutowej kreskówki z 1941 roku, mówiący głosem Mela Blanca, przy pomocy swych kuzynów wystrychnął na dudka szybciej biegającego niż myślącego królika. W drugim filmiku wręcz szydzi z Bugsa, twierdząc, że króliki nie są zbyt bystre. Ponowny wyścig w oryginalnej wersji kończy się... samobójstwem zrozpaczonego Bugsa. W trzecim filmie Cecil zwabia swego adwersarza w zmyślną pułapkę. Potem Cecil pojawiał się już tylko gościnnie, między innymi w „Kosmicznym meczu”.
fot. ''Żółwik Sammy''
Herman to żółw, który bardzo chce latać. W końcu jego pragnienie się spełni, ale dopiero... w żółwim niebie. Herman był bohaterem operującego specyficznym humorem animowanego cyklu krótkich filmów „Foolish Fables” kręconych w wytwórni Universal-International. Głosu wszystkim bohaterom użyczył Dal McKennon, znana telewizyjna osobowość, autor wielu programów dla dzieci.
fot. ''Żółwik Sammy''
Żółwie z londyńskiego zoo zbliżyły do siebie dwoje samotnych ludzi. Była to adaptacja powieści Russella Hobana dokonana przez słynnego dramaturga Harolda Pintera, z Glendą Jackson i Benem Kingsleyem w rolach głównych. Film chwalono umiarkowanie, ale żółwie i dyskusje na ich temat odgrywały dużą rolę w fabule – powstał bowiem plan uwolnienia ich i wypuszczenia do oceanu. Oczywiście najbardziej przykuwała uwagę koncertowa gra wyśmienitego duetu aktorskiego.
fot. ''Żółwik Sammy''
Wojownicze Żółwie Ninja to chyba najbardziej przebojowe żółwie w dziejach kina, niezwykle popularne w latach 80. Na skutek tajemniczej mutacji zyskały niecodzienne zdolności, a pod światłym kierownictwem szczura, Mistrza Splintera (Rębajły) opanowały tajniki sztuk walki. Potem wytrwale ratowały świat. Najpierw powstał serial telewizyjny (1987–1996), następnie trzy popularne filmy kinowe (1990, 1991, 1992) oraz kolejny serial (1997–1998). Dekada oddechu i – nowa wersja kinowa (2007). Cały cykl wzbudzał sprzeczne reakcje. Jedni uważali go za obrażający inteligencję i gust wytwór popkultury, inni dostrzegali w tych opowiastkach disnejowskiego ducha, historię dorastania i nie zawsze łatwych relacji rodzinnych, bo żółwiki to bracia o różnych temperamentach. Dzieciaki zaś bardzo mocno utożsamiały się z żółwikami zjadającymi pizzę.
fot. ''Żółwik Sammy''
Franklin to bohater uroczej "dobranockowej" animacji (głos: Noah Reid), stający przed problemami charakterystycznymi dla początkujących uczniów. Rzecz mocno dydaktyczna, ale i ujmująco sympatyczna.
fot. ''Żółwik Sammy''
Luzak to rzeczywiście luzak, żółw-surfer, w dodatku znający się na życiu i udzielający ojcu poszukującemu zaginionego syna cennych i dowcipnych życiowych wskazań. W oryginale głos tej animowanej postaci podkładał Andrew Stanton, reżyser filmu, także realizator „WALL.E”; w polskiej wersji wystąpił Mirosław Baka.
fot. ''Żółwik Sammy''
Mówił głosem Marion Cotillard, w polskiej wersji zaś Joanny Jabłczyńskiej. Udało się, także dzięki urokowi tej zręcznie nakreślonej postaci, połączyć walory edukacyjne (świetne zdjęcia podwodne) z sympatią dla bohatera. Przede wszystkim liczą się tu jednak zapierające dech zdjęcia fauny i flory oceanu.
fot. ''Żółwik Sammy''
Walter to animowany żółw w średnim wieku, można powiedzieć, żółw żołądkujący się. Dąży za wszelką cenę do wyścigu z zającem. Mówi głosem Danny'ego Glovera. Całkiem zgrabne połączenie kina familijnego i łagodnej społecznej satyry.
fot. ''Żółwik Sammy''
Smutny, melancholijny i pokrzywdzony przez los bohater dziewiątego rozdziału słynnej powieści Lewisa Carrolla. Kiedyś był prawdziwym żółwiem, ale to już przeszłość. Według tłumacza Roberta Stillera, imię tej postaci pochodzi od kulinarnej nazwy mock turtle soup (niby zupa żółwiowa), robionej zwykle z głowy cielęcia, lecz przyprawionej tak, aby naśladowała green turtle soup – zupę z prawdziwych żółwi morskich, zielonkawą z powodu barwnika w ich skorupie. Dlatego ilustrator powieści narysował tę postać z cielęcą głową, ogonem i nogami. Wcielali się w nią tak znani wykonawcy, jak Cary Crant (1933), perkusista The Beatles Ringo Starr (1985), Roy Skelton (1985), a nawet John Gielgud (1966) oraz Gene Wilder (1999).