Żona Łapickiego to skarb
W jednej ręce kilka świeżutkich marynarek, a w drugiej imponująca ilość pachnących koszul. Prosto z pralni.
Kamila Łapicka (26 l.) dba, by jej mąż zawsze miał zapas czystych ubrań. A Andrzej Łapicki (86 l.) na pewno docenia starania ukochanej!
Choć boli napięty od dźwigania kark, a ręce niesamowicie ciążą, Kamila skrupulatnie stawia czoła nowemu wyzwaniu w swoim życiu. Przecież pan Andrzej nie może rozpraszać swej uwagi na takie błahostki jak pranie. Zazwyczaj takimi rzeczami zajmują się gosposie. Ale od roku te banalne z pozoru, jednak jakże potrzebne obowiązki, przejęła Kamila. Nie dalej jak kilka dni temu spotkaliśmy żonę mistrza, gdy wracała z pralni dobrze wydeptaną przez siebie ścieżką.
Już z daleka było widać, że ta ciężka praca po prostu sprawia Kamili radość. Jeszcze kilka kroków, jeszcze kilka stopni i można będzie pochwalić się mężowi swoją zaradnością. Później jeszcze tylko trzeba zrobić obiad, herbatkę, pozmywać naczynia, przynieść gazetki i można będzie porozmawiać o sztuce. Taka żona to skarb!