Zwyczajna przysługa: największa niespodzianka, jaka cię spotka w kinowym fotelu

Pewnie sobie myślicie – patrząc na plakat – że oto kolejny popcornowy dramat, których pełno? Że nudne i przewidywalne? "Zwyczajna przysługa" to rzeczywiście nie jest to, co obiecują w zwiastunie. A to zaskoczenie jest tylko pozytywne.

"Zwyczajna przysługa" zaczyna się niewinnie
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

To, jak twórcy igrają sobie z widzem na każdym kroku, jest wręcz nieprawdopodobne. "Zwyczajna przysługa", którą od kilku tygodni zapowiadało się w mediach i na eventach z udziałem blogerek modowych, to spora niespodzianka dla widzów. Nawet szkoda, że ta historia nie jest oparta na prawdziwych wydarzeniach. Dalibyśmy wiele, żeby móc poznać Stephanie – matkę, vlogerkę, histeryczkę i tropicielkę kryminalnych zagadek.

Stephanie (w tej roli niezawodna Anna Kendrick)
jest młodą wdową, sama wychowuje synka i – o czym szybko się przekonujemy – jest na skraju bankructwa. Obsesyjnie dba o syna. Chodzi do szkoły, piecze ciastka na każdą okazję i gdy okazji nawet nie ma. Jest tą nadpobudliwą matką, która rozbraja energią każdego innego rodzica, który czasem zwyczajnie ma dość swoich dzieci i próbuje sobie zrobić wolne od życia. Stephanie nie odpuszcza ani na chwilę. Jest przy tym wyjątkowo naiwna.

Zobacz też: Anna Kendrick i Blake Lively o filmie "Zwyczajna przysługa"

Szybko daje się wkręcić w relację z Emily (Blake Lively). Blondwłosa piękność nie przejmuje się specjalnie wychowywaniem syna. Pracuje jako dyrektor PR-u u znanego projektanta, utrzymuje dom i rodzinę, kocha dobrze zmrożone martini. A co najważniejsze: ma mnóstwo tajemnic. Nie wiedzieć czemu Emily przekonuje matkę-vlogerkę, że jest jej najlepszą przyjaciółką. Pytanie "po co?", będzie rozbijało się w trakcie seansu co chwilę.

"Zwyczajna przysługa" zaczyna się niewinnie i wydaje się, że od początku wiemy, jak ta historia się skończy. Paul Feig – reżyser filmu – postanowił pójść zupełnie inną drogą, kombinując w scenariuszu tyle, ile się da. Emily wkręca Stephanie w intrygę. Nagle kobieta przepada, a vlogerka próbuje na własną rękę dowiedzieć się, co się stało.

Obraz
© Materiały prasowe

Dwie kobiety, dwa zupełnie różne charaktery. Lively i Kendrick idealnie wpasowały się w te role. Blake musi kusić, podrywać, flirtować. Anna z kolei ma być rozhisteryzowana, spięta, ale i ukrywać swoje własne tajemnice. Obie aktorki są oczywiście najmocniejszymi stronami tego filmu. Skromną w gwiazdy obsadę uzupełnia Nick Young, w roli męża Emily. Aktora poznaliśmy ostatnio w filmie "Bajecznie bogaci Azjaci". Te kilka tygodni temu mówiło się w mediach, że awansował do pierwszej ligi amantów Hollywood. Potwierdza się to i tym razem. Wygląda na to, że Brytyjczyk będzie pojawiał się w filmach bardzo często.

"Zwyczajna przysługa" zaskakuje. Wątki w scenariuszu skaczą jak piłeczka odbijana przez tenisistę. Słodko naiwna. W przypadku innych filmów to pewnie minus. W tym przypadku to duży plus. Twórcy robią wszystko, żebyśmy nie traktowali tej historii poważnie. Gdy doszliśmy już, kto knuje przeciwko komu i po co, nagle wszystko obraca się do góry nogami. A to sprawia, że na "Zwyczajnej przysłudze" trudno się nudzić.

Obraz
© Materiały prasowe

Co ciekawe, na końcu jest mała niespodzianka dla widzów. Można odnieść wrażenie, że ta historia jednak wydarzyła się naprawdę. Twórcy w napisach wyjaśniają, jak potoczyły się dalej losy bohaterów. Nie dajcie się jednak wciągnąć w kolejną intrygę. Film powstał na podstawie książki Dracey Bell o tym samym tytule. Amerykanka napisała tę historię raptem rok temu i był to jej literacki debiut. Nauczycielka z Chicago teraz jest na językach tysięcy widzów. Czy to nie jest właśnie kwintesencja "amerykańskiego snu"?

Wybrane dla Ciebie
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany
Oddaje nerkę obcej osobie. Takie dawstwo jest w Polsce zakazane
Oddaje nerkę obcej osobie. Takie dawstwo jest w Polsce zakazane
"Zawstydzony". Tak Tom Cruise zareagował na jej zaawansowaną ciążę
"Zawstydzony". Tak Tom Cruise zareagował na jej zaawansowaną ciążę
Rekordowy start. Trzeci największy hit HBO
Rekordowy start. Trzeci największy hit HBO
Aktorka martwi się o córkę. Tak wygląda codzienność Chelsea w więzieniu
Aktorka martwi się o córkę. Tak wygląda codzienność Chelsea w więzieniu
Wspominamy gwiazdy kina i teatru, które odeszły przez ostatni rok
Wspominamy gwiazdy kina i teatru, które odeszły przez ostatni rok
Nowe informacje. Costner wciąż zaprzecza oskarżeniom
Nowe informacje. Costner wciąż zaprzecza oskarżeniom
Sukienka niczego nie zakryła. "Jak mamy się skupić na tym, co mówi?"
Sukienka niczego nie zakryła. "Jak mamy się skupić na tym, co mówi?"