Filmy fantasy 2015, czyli najbardziej niesamowite produkcje tego roku
Dzięki filmom fantasy każdy dorosły widz może choć na chwilę znów poczuć się dzieckiem. Ekranowe nawiązania do stylistyki rodem z baśni braci Grimm nie tracą na popularności i każdego roku swoje premiery ma co najmniej kilka dużych produkcji fantasy, które przyciągają do kin rzesze widzów. Filmy te kuszą swoją atrakcyjną i nowoczesną formą. Pozwalają one zapomnieć o codziennych problemach i przenoszą widza w szalony, magiczny świat.
Dzięki filmom fantasy każdy dorosły widz może choć na chwilę znów poczuć się dzieckiem. Ekranowe nawiązania do stylistyki rodem z baśni braci Grimm nie tracą na popularności i każdego roku swoje premiery ma co najmniej kilka dużych produkcji fantasy, które przyciągają do kin rzesze widzów. Filmy te kuszą swoją atrakcyjną i nowoczesną formą. Pozwalają one zapomnieć o codziennych problemach i przenoszą widza w szalony, magiczny świat.
23 października na ekrany polskich kin wszedł „Łowca czarownic” w reżyserii Brecka Eisnera. Z tej okazji przypominamy najlepsze filmy fantasy, które miały w Polsce premierę w 2015 roku. Przeżyjmy te niesamowite przygody jeszcze raz!
href="http://film.wp.pl/filmy-fantasy-2015-czyli-najbardziej-niesamowite-produkcje-tego-roku-6025228150822017g">CZYTAJ DALEJ >>>
Tajemnice lasu
W lutym swoją polską premierę miała szumnie zapowiadana produkcja „Tajemnice lasu” w reżyserii Roba Marshalla (twórcy takich hitów, jak m.in. „Wyznania gejszy” czy musicalu „Chicago”). W filmie wystąpiła plejada gwiazd - Meryl Streep, Emily Blunt, James Corden oraz Johnny Depp.
„Tajemnice lasu” są swego rodzaju połączeniem filmu fantasy z musicalem. To historia pewnego kochającego się małżeństwa, które od jakiegoś czasu bezskutecznie stara się o dziecko. Okazuje się, że na parę została rzucona klątwa przez złą czarownicę. Aby przełamać urok, małżonkowie muszą spełnić cztery życzenia wiedźmy. W tym celu udają się do magicznego lasu, które zamieszkują baśniowe postacie.
Kopciuszek
Wydawać by się mogło, że klasyczną historię o Kopciuszku zna każdy z nas. Tym bardziej zaskakujące wydaje się, że od najnowszej ekranizacji opowieści o pięknej dziewczynie, z której macocha robi służącą, bije tyle świeżości oraz innowacji. Reżyser Kenneth Branagh tchnął w swojego „Kopciuszka” zupełnie nowe życie. Naszpikowana gwiazdami familijna produkcja fantasy zarobiła na siebie ponad 500 milionów dolarów i należy do czołówki najbardziej dochodowych filmów tego roku.
„Kopciuszek” to opowieść o ślicznej Elli (Lily James), która zdana jest na łaskę okrutnej macochy (Cate Blanchett). Po śmierci ojca młoda dziewczyna jest traktowana niczym służąca i nie może liczyć na niczyją pomoc. Z ratunkiem pewnej nocy przychodzi do niej wróżka chrzestna. Dzięki jej mocom Ella będzie mieć szansę poznać wymarzonego księcia.
Dom
W kwietniu do naszych kin weszła najnowsza animacja studia Dreamworks wyreżyserowana przez Tima Johnsona pt. „Dom”. To familijna komedia z elementami fantasy, przedstawiająca losy zabawnego przybysza z kosmosu. Bohater ucieka na Ziemię przed przedstawicielami swojego gatunku. Mimo swojego irytującego usposobienia, kosmita zaprzyjaźnia się z pewną nastolatką. Jego pobyt na obcej planecie jest jednak zagrożony. Obcy poszukują bowiem zbiega z planety i są gotowi dokonać inwazji na Ziemię. Nastolatka i jej nowy kompan muszą zrobić wszystko, by temu zapobiec.
„Dom” to brawurowa komedia dla całej rodziny, pełna sytuacyjnego i słownego humoru. Z pewnością nie raz zaniesiemy się śmiechem w trakcie oglądania najnowszego dzieła stajni Dreamworks. Doskonała rozrywka i idealny pomysł na seans w familijnym gronie.
Sekrety morza
„Sekrety morza” to chyba jedno z największych zaskoczeń ostatnich lat. Film Tomma Moore’a, mimo że nominowany do Oscara, przegrał w tym roku wyścig o statuetkę z Disneyowską „Wielką szóstką”. Wielu krytyków do dziś uważa ten werdykt za krzywdzący i niesprawiedliwy. „Sekrety morza” miały w Polsce swoją premierę w maju.
Film opowiada historię sześcioletniej Sirszy. Dziewczynka mimo młodego wieku boryka się z wieloma problemami – każdego dnia musi spierać się ze starszym bratem, tata wydaje się ciągle zamyślony, a mama zniknęła z jej życia dawno temu. Pewnego dnia Sirsza podkrada bratu muszelkę, otrzymaną przed laty od matki. Okazuje się, że przez tę drobną kradzież bohaterka rozpoczyna przygodę, która ukaże jej prawdziwą historię zniknięcia mamy. W niezwykłej i fascynującej podróży Sirszy towarzyszy brat. Wspólnie przeżyta przygoda na nowo zacieśni między nimi rodzinne więzi.
W głowie się nie mieści
„W głowie się nie mieści” ze stajni Pixar już teraz uważa się za murowanego kandydata do Oscara na przyszłorocznej gali. Film ten wprost rzucił krytykę na kolana i pokazał, że wyobraźnia twórców animacji ze słynnego studia nie ma żadnych granic. Szczególnie urzeka niezwykła dojrzałość obrazu i jego główny przekaz. Do tej pory obraz Pete’a Doctera zarobił na siebie ponad 800 milionów dolarów. W Polsce premiera „W głowie się nie mieści” miała miejsce 1 lipca.
Główną bohaterką filmu jest Riley – dziewczynka, która na co dzień wiedzie szczęśliwe życie ze swoją rodziną. Z natury jest pogodna, dobrze się uczy, gra w hokeja i ma wiele przyjaciół. Za wszystkimi poczynaniami Riley odpowiada 5 emocji, które mieszczą się w jej głowie – prawdziwym centrum dowodzenia. Emocje te to kolejno: Radość, Smutek, Strach, Gniew i Odraza. Kłopoty zaczynają się, gdy bohaterka z rodziną zmienia miejsce zamieszkania. Dotychczasowa sielanka zamienia się w prawdziwe piekło.
Reality
W sierpniu do polskich kin trafił film fantasy w reżyserii Quentina Dupieuxa – „Reality”. Głównym bohaterem jest Jason – kamerzysta-marzyciel, który bardzo chciałby wreszcie zrealizować swój pierwszy pełnometrażowy film. Jason ma już nawet pomysł na to, jak miałby wyglądać jego debiut – bohater marzy o nagraniu wiekopomnego horroru. Okazuje się, że jest ktoś, kto chętnie sfinansuje pomysł młodego filmowca. Producent Bob Marshal pomoże Jasonowi, ale ten musi spełnić jeden warunek – znaleźć w ciągu najbliższych 48 godzin najdoskonalszy krzyk w dziejach kina.
„Reality” to nowoczesne i atrakcyjne kino fantasy. Sporo zabawy formą, humoru i typowej dla tego gatunku magii filmowego rzemiosła.
Mały Książę
Ekranizacja słynnej książki Antoine’a de Saint-Exupéry’ego na długo przed premierą elektryzowała widzów (zarówno tych młodszych, jak i tych starszych). „Mały Książę”, mimo swojej dość odważnej formy i luźnego podejścia reżysera Marka Osborne’a do oryginału, okazał się być prawdziwym strzałem w dziesiątkę. W Polsce film można oglądać od 7 sierpnia.
Pewna mała dziewczynka zaprzyjaźnia ze staruszkiem z sąsiedztwa. Każdego dnia nowy znajomy opowiada jej o magicznym świecie, w którym wszystko jest możliwe, a jedyne możliwe granice tworzy nasza wyobraźnia. Okazuje się, że staruszek przed laty był pilotem i na zaproszenie niejakiego Małego Księcia odwiedził ten niezwykły świat. Oczyma wyobraźni dziewczyna przenosi się do tej niezwykłej krainy i przeżywa przygodę swojego życia.
W. Chentkiewicz