''Kasyno'': Joe Pesci bardzo się postarzał

''Kasyno'': Joe Pesci bardzo się postarzał
Źródło zdjęć: © AFP

Gdyby nie Martin Scorsese, do dziś zapewne ścinałby ludziom włosy albo prowadził włoską knajpę. Popularność, uznanie i tytuł filmowego twardziela zdobył dzięki roli we „Wściekłym byku” i od tamtej pory praktycznie nie znikał z ekranów.

Gdyby nie Martin Scorsese, do dziś zapewne ścinałby ludziom włosy albo prowadził włoską knajpę. Popularność, uznanie i tytuł filmowego twardziela zdobył dzięki roli we „Wściekłym byku” i od tamtej pory praktycznie nie znikał z ekranów.

Choć już od kilkudziesięciu lat odnosi ogromne sukcesy, otrzymuje kolejne wyróżnienia i nagrody, wciąż pozostaje skromnym, trzymającym się w cieniu mężczyzną. Nie lubi udzielać wywiadów, unika wszelakich skandali.

9 lutego Joe Pesci świętuje swoje 71. urodziny. Zobaczcie, jak dziś wygląda ikona kina.


1 / 5

Obiecujący początek

Obraz
© AFP

Urodził się w niezbyt zamożnej rodzinie o włoskich korzeniach.

Wychowywał się w Belleville w stanie New Jersey, gdzie jego ojciec pracował jako operator wózka widłowego i barman, a matka była fryzjerką.

I choć na scenę Pesci trafił już jako 5-latek, a 5 lat później występował w telewizyjnym programie „Star Time Kids”, nic nie wskazywało na to, że chłopiec faktycznie zrobi karierę jako aktor.

2 / 5

Fryzjer z gitarą

Obraz
© AFP

Pesci nie zamierzał jednak rezygnować ze swoich marzeń. Wprawdzie uległ namowom rodziców i sam najął się jako fryzjer, ale wciąż próbował swoich sił w branży rozrywkowej.

Zaczął ćwiczyć grę na gitarze i występował podczas koncertów z rozmaitymi zespołami.

Udało mu się na jakiś czas zahaczyć nawet w kapeli Joey Dee and the Starliters (kilka lat później gitarzystą tego zespołu zostanie sam Jimi Hendrix)
.

3 / 5

Wrócił do restauracji

Obraz

Jeszcze na początku lat 70. Pesci występował w klubach wraz z innym szukającym szczęścia aktorem, Frankiem Vincentem.

Wreszcie los się do nich uśmiechnął i obaj panowie otrzymali angaż w niskobudżetowym kryminale „Pieniądze albo śmierć”.

Jednak ich debiut w 1976 przeszedł bez echa. Pesci, nieco zrezygnowany, wrócił do domu, całą swoją uwagę poświęcając prowadzeniu restauracji.

4 / 5

Tak dziś wygląda!

Obraz
© EastNews

Ale opatrzność wciąż nad nim czuwała. Trzy lata po premierze filmu „Pieniądze albo śmierć” otrzymał niespodziewany telefon. Martin Scorsese, urzeczony jego występem, zaproponował mu rolę w swoim powstającym właśnie projekcie.

Pesci otrzymał rolę Joeya LaMotty we „Wściekłym byku” (1980), za którą wyróżniono go nagrodą BAFTA, a także nominacją do Oscara.

Od tamtej pory nie musiał się już martwić brakiem kolejnych ofert.

5 / 5

Odszedł na emeryturę?

Obraz
© newspix.pl

W 1999 roku fanów aktora zmroziła wiadomość – Pesci oznajmił, że zamierza odejść na aktorską emeryturę.

Od tej pory pragnął poświęcić się wyłącznie muzyce i cieszyć się życiem z dala od reflektorów. Szczęśliwie słowa nie dotrzymał i, wprawdzie sporadycznie, wciąż pojawia się na wielkich ekranach.

W 2006 roku zagrał w „Dobrym agencie”, cztery lata później w „Ranczu miłości”. Potwierdził również, że ponownie wystąpi u Martina Scorsese w filmie „Irishman” zaplanowanym na rok 2015. (sm/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)