Krystyna Janda i Andrzej Seweryn: ich rozstanie nikogo nie zdziwiło
Decyzję podjęła... gosposia
Ich rozstanie raczej nikogo nie zdziwiło. W filmie zagrali parę tkwiącą w toksycznym, dysfunkcyjnym związku, który, jak się okazało, do złudzenia przypominał ich własny. Długo walczyli o tę miłość, choć wydawało się, że wszystko sprzysięgło się przeciwko nim. Jednak oni, jakby na przekór, *postanowili być razem. *
Dopiero później zrozumieli, jaki błąd popełnili. Oboje bali się jednak podjąć decyzję o rozstaniu. To ich gosposia, nie mogąc znieść napiętej atmosfery, po jednej z kłótni namówiła Jandę do spakowania walizek i natychmiastowej wyprowadzki do rodziców. Po latach aktorka przyznawała, że była to jedna z najlepszych decyzji w jej życiu.