Polacy w wyścigu po Oscara
11 lutego 2003 ogłoszone zostaną tegoroczne nominacje do Oscarów. O możliwość pretendowania do nich ubiega się w tym roku aż dziesięć filmów, których autorami bądź współtwórcami są Polacy - czytamy w Rzeczpospolitej.
Debiutancki film Edi Piotra Trzaskalskiego, opowiadający o dobroci i szlachetności poczciwego kloszarda Ediego, stara się o nominację w kategorii najlepszy film obcojęzyczny.
Eden Andrzeja Czeczota próbuje wystartować w kategorii pełnometrażowy film animowany. Ma groźnych rywali, konkurować będzie m.in. ze znanymi w Polsce Epoką lodowcową, Stuartem Malutkim 2 oraz Planetą Skarbów.
Nominacja byłaby z pewnością zasłużonym uhonorowaniem pracy twórców filmu, rysownicy wykonali bowiem w ciągu sześciu lat ponad pół miliona rysunków. Dowcipna historia pastuszka Józka, jak na polskie warunki, powstała z dużym rozmachem za blisko 4 mln dolarów.
W dziedzinie animacji do nominacji do Oscara wystartował też krótkometrażowy film fantasy debiutującego Tomasza Bagińskiego Katedra. Wykonany przez jednego człowieka, w warunkach wręcz chałupniczych, wygrał już m.in. na Siggraph w San Antonio. Zeszłoroczny laureat tych prestiżowych targów komputerowych Irlandczyk Ruari Robinson i jego film "Fifty Percent Grey" był nominowany do Oscara i go otrzymał.
Pianista Polańskiego może być nominowany w wielu kategoriach. Jest to międzynarodowa koprodukcja. Sam Roman Polański (na zdj. ze Złotą Palmą w Cannes, AFP) powiedział jednak, że to polski film, o Polaku i opowiadający polską historię. Pracowało przy nim wielu naszych rodaków. Autorem zdjęć jest Paweł Edelman, scenografii - Allan Starski.
O nominacje stara się też włosko-amerykańsko-niemiecki film Toma Tykwera Niebo, zrealizowany na podstawie scenariusza Krzysztofa Kieślowskiego i Krzysztofa Piesiewicza.
Do sukcesu głośnego amerykańskiego thrillera Niewierna, niewątpliwie przyczynił się też kompozytor Jan A.P. Kaczmarek, stały współpracownik Agnieszki Holland. Jego muzyka do wielokrotnie nagradzanego filmu "Aimee i Jaguar" przez sześć tygodni gościła na liście bestsellerów na niemieckim rynku muzyki filmowej w 1999 roku.
W czterech filmach amerykańskich ubiegających się o nominację Polacy stanęli za kamerą. To trzej operatorzy: Hubert Taczanowski, autor zdjęć do komedii obyczajowej Debiutant, Dariusz Wolski, który pracował przy komedii sensacyjnej Bad Company Joela Schumachera, oraz Janusz Kamiński, pracujący ze Stevenem Spielbergiem przy dwóch jego ostatnich filmach: fantastyczno-naukowym Raporcie mniejszości oraz komedii Złap mnie, jeśli potrafisz (na polskich ekranach tytuł ten pojawi się 28 lutego 2003). Oba obrazy ze zdjęciami Janusza Kamińskiego starają się o nominację.
(źródło: Rzeczpospolita)