Świetny akcent na rozpoczęcie festiwalu w Cannes
W Cannes trwa kolejny festiwalowy dzień. Wydarzeniem czwartku był niewątpliwie pokaz filmu "Match Point" Woody'ego Allena, prezentowany poza konkursem. Widzowie nagrodzili obraz brawami. Najnowsza propozycja 70-letniego reżysera zachwyciła także polskich dziennikarzy.
"Match Point" to obraz całkowicie odmienny. Nie ma w nim znerwicowanego, niezgrabnego inteligenta, nie ma śladu po obsesjach Allena na temat religii, seksu, żydostwa. Nie ma nawet Nowego Jorku. A film zachwyca. Profesjonalną robotą, znakomitą grą aktorów, inteligentnym i przewrotnym spojrzeniem na dzisiejszą moralność - pisze w "Rzeczpospolitej" Barbara Hollender.
- Współpracowałem z kilkoma brytyjskimi aktorami. A oni mają akcent, który natychmiast powala każdego Amerykanina. Zresztą historia przeze mnie opowiedziana może zdarzyć się wszędzie: w Nowym Jorku, Paryżu, Wenecji - wyjaśnia Woody Allen.
Reżyser zapowiedział, że następny film będzie kręcił w Londynie. Nie przeraża go nawet brytyjski chłodny klimat, a aktorzy z wysp przypadli mu do gustu jak mało kto. ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ PROSTO Z CANNES