''Uprowadzona 3'': Ruszyły zdjęcia do filmu
Choć jeszcze kilka dni po premierze "Uprowadzonej 2" wcielający się w głównego bohatera Liam Neeson dość niepochlebnie wypowiadał się o pomyśle nakręcenia kolejnej części, ostatecznie zdecydował się na udział w tym przedsięwzięciu. Właśnie rozpoczęły się zdjęcia do następnej odsłony popularnej serii, a aktora już pierwszego dnia można było spotkać na planie.
11.04.2014 12:46
Jeszcze w trakcie powstawania dwóch poprzednich produkcji mający wówczas już grubo ponad 50 lat Neeson był na tyle sprawny, że większość scen, w których posługiwał się sztukami walki, prowadził samochód czy otrzymywał serie ciosów od zagrażających jego rodzinie porywaczy, wykonywał sam. Finalizując jednak "Uprowadzoną 2" północnoirlandzki aktor przyznał, że udział we wspomnianych scenach zaczął sprawiać mu ból.
**[
]( http://film.wp.pl/top-20-tak-wygladaja-dublerzy-znanych-gwiazd-6025252040651393g )**
- Zaczęły mnie boleć kolana. Kiedy ruszam się zbyt intensywnie, coś w nich strzela. Dopóki jednak nie poddadzą się ostatecznie, sam będę wykonywać sceny kaskaderskie - kiedy to robię, czuję się jak mały chłopiec - wyznał aktor magazynowi Star.
Okazuje się jednak, że "Uprowadzona 3" będzie pierwszym filmem, w którym na ekranie częściej będziemy podziwiać nie Neesona, ale zastępującego go w niebezpiecznych scenach kaskadera. I gdyby nie czujność paparazzi, którzy uwiecznili obu panów na zdjęciach, widzowie byliby skłonni uwierzyć, że na ekranie przez cały czas oglądamy jedną osobę. Liam i jego dubler są tak do siebie podobni, że niezwykle trudno jest ich odróżnić patrząc tylko na opublikowane fotografie. Wygląda na to, że 61-letni gwiazdor kina akcji znalazł godnego zastępcę, a kolejne odsłony serii to tylko kwestia czasu.
- W ogóle nie rozmawialiśmy o trzeciej części aż do chwili, gdy zobaczyliśmy liczby na koncie - jakiś czas temu przyznał scenarzysta Robert Mark Kamen.
- Wtedy stwierdziliśmy, że chyba jednak wypada nakręcić jeszcze jeden sequel. Ludzie ze studia Fox oczywiście przystali na ten pomysł. Prawda jest jednak taka, że uprowadziliśmy już wszystkich, których mogliśmy uprowadzić, więc w trzeciej części pójdziemy w zupełnie inną stronę. Będzie ciekawie - zapewniają twórcy.
Oryginalna "Uprowadzona" w reżyserii Pierre'a Morela z 2008 roku okazała się wielkim sukcesem, przynosząc 224 miliony dolarów zysku. "Uprowadzona 2" Oliviera Megatona zarobiła jeszcze więcej, bo aż 375 milionów. Liam Neeson w obu filmach wcielił się w postać Bryana Millsa, emerytowanego agenta CIA. W pierwszej części Bryan rozpętał prawdziwe piekło porywaczom jego córki, natomiast w sequelu on sam oraz jego żona stali się celem tajemniczego porywacza pałającego żądzą zemsty.
Za udział w trzeciej produkcji Neeson otrzyma aż 20 milionów dolarów. Dokładna data premiery nie jest na razie znana - wiadomo jedynie, że premiera planowana jest na przyszły rok.